„Boże, jaka jestem zmęczona! Ciągle pędzę pomiędzy domem a pracą. Muszę odebrać Anię. Czy to dziecko mnie jeszcze pamięta? Nie mam dla niej czasu. Musze jeszcze napisać raport. Czy życie ciągle tak będzie pędzić? Skąd się wziął ten dom!? Kiedy go zbudowali? Przejeżdżam tędy codziennie. Ten świat zwariował. Muszę z Anią iść do lekarza. Nie mogę teraz wziąć wolnego dnia. Trzeba rozliczyć projekt. Koniecznie muszę przerwać to błędne koło! Chcę pobyć w domu! Z moją małą córeczką.
Kiedy zaczęła mówić? Nie wiem! Od dawna nie widziałam jej bawiącej się z dziećmi. Boże! Wszystko mi umyka. Muszę zwolnić! Ale jak? Lubię to, co robię. W pracy jestem kimś! Doceniają mnie. Mam szanse na awans. To zobowiązuje. Czeka na mnie moja ukochana córeczka. Muszę odebrać ją od babci, dać kolację, położyć spać i siąść do pisania raportu”. I życie toczy się dalej.
My kobiety pracujące toczymy walkę wewnętrzną prawie każdego dnia. Angażujemy się w pracę, ciągle gdzieś dążymy, osiągamy cele swoich szefów, odbieramy słowa uznania. Gdy kończymy jeden etap, już obiema nogami jesteśmy w następnym. W chwilach słabości zauważamy, że wokół nas są nasi bliscy, którzy z ufnością czekają na naszą uwagę. Pamiętacie, jak byłyście dziećmi i wasze mamy całymi dniami pracowały? Był jeden sposób, aby trochę z nią pobyć. Zachorować. Brała wówczas zwolnienie lekarskie i opiekowała się nami. W domu było czysto i pachnąco, na stoliczku przy łóżku zawsze stało coś smacznego, a ona uśmiechała się i mówiła ciepłym aksamitnym głosem. Z czułością sprawdzała rozpalone czoło i otulała swoimi spracowanymi rękoma.
Teraz same jesteście Mamami i musicie chyba przyznać, że jedynym warunkiem odniesienia sukcesu wychowawczego jest bycie z dzieckiem. Co to znaczy? Czy tylko tyle? Tyle i aż tyle. Bycie z dzieckiem to dawanie swoją postawą informacji „Kiedy mnie potrzebujesz, zawsze jestem przy tobie”, „interesuje mnie, co przeżywasz, jak widzisz świat, czego pragniesz, czego potrzebujesz”, „cieszy mnie twoja obecność”, „kiedy nie będziesz wiedział, co zrobić, ja wskażę ci najlepszą dla ciebie drogę”. Można z dzieckiem przebywać całe dnie i nie dać mu tego najważniejszego - poczucia bezpieczeństwa i wsparcia. Można pracować całe dnie i tylko chwilę spędzać z dzieckiem, ale dać mu tyle uwagi, iż będzie ono wzrastać w poczuciu szczęścia i bycia kochanym. Liczy się jakość, a nie ilość czasu, który spędzamy z dzieckiem. Wspólna zabawa, okazywanie radości z bycia z nim, uważne słuchanie, interesowanie się światem jego przeżyć - to najlepsze, co możemy ofiarować dziecku. To przecież proste! Niby tak, ale w czasach, gdy wymaga się od nas dużego zaangażowania w sprawy zawodowe, słuchanie dziecka jest nie lada wyczynem. Trudno się skupić, gdy dziecko opowiada nam, jak kolega w przedszkolu zabrał mu zabawkę, a pani nakrzyczała na niego, gdy usiłował ją odebrać. Jak się ma jego poczucie bezsilności i niesprawiedliwości wobec naszego poczucia zagrożenia utratą pracy lub poczucia naszej nieudolności czy też presji wyrobienia się? Przykre doświadczenie z przedszkola jest dla dziecka równie bolesne, co dla nas reprymenda przełożonego. Pochwała za wspaniale narysowaną marchewkę jest dla niego tym samym, co dla nas pieniężna nagroda i uścisk prezesa za wielomiesięczny wysiłek. Dla dziecka tak samo ważne jest, aby rodzic dzielił z nim radości i smutki, jak dla nas, aby ktoś bliski wspierał nas w chwilach zwątpienia i radował się z naszych sukcesów. Różnica polega na tym, iż od naszego bycia z dzieckiem zależy jego przyszłość, my natomiast lepiej czy gorzej poradzimy sobie sami.
Zbliżają się upragnione wakacje. Stajemy przed wyborem, gdzie i jak spędzić ten rozkoszny czas. Wolni od balastu codziennych spraw możemy go poświęcić na poznawanie naszej pociechy, na wsłuchanie się w jego świat, na zobaczenie wszystkiego tego, co w ciągu roku nam umyka. Z pewnością ten wspólnie spędzony czas zaprocentuje, przyczyni się do naszego i dziecka wzrostu, wzmocni wzajemne relacje, da radość z bycia razem. A gdyby jeszcze udało się zdobyć wiedzę, jak radzić sobie z trudami wychowania, może następny rok szkolny upłynąłby w atmosferze spokoju, psychicznego komfortu, poczucia spełnienia w roli matki. Warto poszukać oferty wakacyjnej dla matek z dziećmi i wybrać taką, która da możliwość rozwoju. Aktywny rok pracy zakończmy aktywnymi wakacjami!
Konkurs! Konkurs! Konkurs!
Firma Femmeritum organizująca aktywny wypoczynek wakacyjny dla matek z dziećmi pod hasłem „Moje dobre chwile z dzieckiem” ufundowała zniżki na tygodniowe wyjazdy:
dla dwóch Internautek - 20 procent zniżki
dla trzech Internautek 15 procent zniżki
wystarczy odpowiedzieć na pytanie:
W jakiej miejscowości organizowane są te wyjazdy?
W czasie tygodniowego pobytu w pięknie położonym ośrodku wypoczynkowym codziennie odbywać się będą 4-godzinne warsztaty dla mam, podczas których omawiane będą takie zagadnienia jak:
- Moje dziecko dziś i „jutro”
- Świat emocji
- Porozumiewanie się z dzieckiem
- Dziecko – mądry i dobry dorosły
- Nagrody i kary w wychowaniu
- Konflikt rodzice-dzieci – szansa czy przekleństwo
Dzieci w tym czasie uczestniczyć będą w specjalnie dla nich przygotowanych zajęciach, które obejmować będą następujące tematy:
- Poznawanie siebie, swoich mocnych stron
- Wyrażanie swoich uczuć
- Rozwijanie twórczości
- Zabawa w teatr
- Oscar dla naszej mamy!
Każde popołudnie to czas na aktywność fizyczną mam i dzieci oraz na wykorzystanie poznanych podczas warsztatów technik oraz zdobytej wiedzy w kontakcie ze swoim dzieckiem. Na miejscu do dyspozycji uczestników są rowery, kajaki, siatkówka plażowa, konie.
Wakacje z dzieckiem
Twórcze wakacje z dzieckiem mogą być najpiękniejszymi i najbardziej owocnymi chwilami spędzonymi razem. Do wygrania kupony zniżkowe na wspólny wyjazd.