Ta kobieta przyjęła własny poród. Zdjęcia z tej chwili wywołują ciarki na plecach...

Emily Dial – położna z Kentucky – wyciągnęła z własnego brzucha dziecko, które przyszło na świat w szpitalu poprzez cesarskie cięcie.
Marta Słupska / 20.03.2018 09:27

Jako położna Emily niejedno już widziała. Odebranie własnego dziecka podczas cesarskiego cięcia było jednak nawet dla niej zupełną nowością.

Wyjątkowy i wzruszający moment

Emily Dial pracuje w Kentucky jako położna. Gdy zaszła w ciążę, zdecydowała, że nie będzie wcześniej sprawdzać płci dziecka, a moment jego narodzin sfotografuje jej przyjaciółka, Sarah Hill. Wiadomo było, że maluch przyjdzie na świat poprzez cesarskie cięcie, a Emily bardzo chciała aktywnie uczestniczyć w porodzie. W tym momencie większości z nas „aktywnie” kojarzy się pewnie ze współpracowaniem z lekarzami i reagowaniem na ich słowa, ale nie w tym przypadku: Emily postanowiła bowiem, że sama… przyjmie dziecko.

Gdy nadszedł wyczekiwany dzień, Emily została znieczulona od pasa w dół, a na dłonie nałożono jej rękawiczki. Lekarz wykonał na jej brzuch odpowiednie nacięcie, a następnie pozwolił jej samodzielnie wyciągnąć noworodka z jej własnego łona.

To niesamowite uczucie sięgnąć w dół, poczuć głowę, a potem powoli czuć resztę ciałka. Jednocześnie było to trochę dziwne, bo nie czułam nic w okolicy własnego podbrzusza
– relacjonowała Emily dla portalu CafeMum.

Sarah Hill sfotografowała ten niezwykły moment, a jej zdjęcia – co trzeba przyznać – wywołują ciarki na plecach. Hill opublikowała je na swoim profilu na Facebooku, pisząc, że Emily urodziła dziewczynkę.

Jest stworzona do tego, by pomagać dzieciom w przychodzeniu na świat, więc taki drobiazg jak cesarskie cięcie nie mógł powstrzymać jej przed przyjęciem własnego porodu. To było takie piękne
– napisała Sarah.

Część jej niezwykłych zdjęć możecie obejrzeć w naszej galerii. Gwarantujemy – warto!

Polecamy:
Weszła do morza i… urodziła dziecko. Te zdjęcia zapierają dech!
 

Redakcja poleca

REKLAMA