Filip Chajzer na zakupach - problemy pierwszego świata

Filip Chajzer na zakupach fot. Filip Chajzer
W zeszłą niedzielę dostałem mega odpowiedzialne zadanie. Misja dla komando foki. Rozkazy przyszły o 17:30 czasu ZULU, 19:30 czasu polskiego. W Warszawie duże galerie handlowe zamknięte w niedzielę o 20:00, więc czasu niewiele. Bynajmniej nie chodziło o odbicie ataku terrorystycznego, chociaż z drugiej strony zadanie też polegało na czyszczeniu zagrożenia. Wytyczne - odparcie zagrożenia bronią chemiczną. Proszkiem do prania konkretnie. Dostałem listę zakupów i 30 minut na realizację. Wsiadam na rower i pędzę. 19:45 jestem na Sadybie, 19:50 przypinam rower, 19:55 z kieszeni wyciągam wymiętą kartkę.
Filip Chajzer / 12.04.2017 17:21
Filip Chajzer na zakupach fot. Filip Chajzer

Wszystko jest w sumie jasne:

  •     proszek do białego
  •     proszek do kolorowego
  •     płyn do płukania
  •     kret do rur
  •     zamówić mazurek na święta

Da się prościej? Nie! Teoretycznie, bo praktycznie to my mężczyźni jesteśmy dyskryminowani. Być może za rzadko walczymy o swoje prawa, ale do rzeczy.

„Gdyby nie telewizja, pracowałbym na budowie, albo... w Ikei. Ten etap w grudniu”. Filip Chajzer buduje dom

Alejka z proszkami. Ba, aleja! Wielka, długa i szeroka. Szukam proszku... jest sukces! Do kolorowego, biorę pomarańczowy, bo reklamuje go tata, a tata ma zawsze rację, ale hola hola! Gdzie jest do białego? Nie ma! O ile ten do kolorowego jest opisany jako do kolorowego, to skąd ja mam wiedzieć, do cholery jasnej, który jest do białego? Opisu DO BIAŁEGO jakoś nie widzę, zbieram w kupę wiedzę zdobytą w przedszkolu, uznaję, że biały to też kolor i idę dalej – po płyn! Płyn do płukania. Jest! Też biorę ten pomarańczowy od taty, do kompletu.

"Mistrzowie debilizmu" - czyli o tym, jaki dokładnie NIE powinien być facet

Czas na kreta bo się rura przytkała. Zawsze byłem przekonany, że kret to kret. Nie sądziłem, że istnieją podgatunki kreta. Kret w granulkach, kret w żelu, kret w dwóch żelach, w mordę jeża! Ile tego? Biorę trzy bo co jeśli się okaże, że ten w żelu jest lepszy od tego w granulkach a może będzie odwrotnie – wezmę w żelu, a tylko granulka da sobie radę z syfem w rurce? Przezorny zawsze ubezpieczony. Wracam do domu. Co się okazuje?

EPILOG po rozmowie ze zleceniodawcą.
Proszek do białego podobno istnieje. Nawet z opisem DO BIAŁEGO ale w... alejce z proszkami do białego... A skąd ja mogłem wiedzieć, że taka istnieje? Nie można zrobić prostej strzałki – proszki do białego z drugiej strony???
Płyn, który kupiłem nie jest płynem do płukania... To też proszek, tylko w płynie. A nie można było zrobić prostej strzałki – płyny do płukania dwie półki dalej, to nie jest płyn do płukania???
Kret w granulkach dał radę, dwa pozostałe krety miały przeczyścić portfel, a nie rurę. Tu żadna strzałka by nie pomogła. No chyba, że z prostym komunikatem – frajer :)
A co z mazurkiem ? Cholera tak się zaaferowałem tą chemią, że zapomniałem.
Wnioski? A idźcie mi w cholerę z tymi zakupami! Zaraz wam i tak pozamykają sklepy w niedzielę i będzie spokój!

Przeczytaj więcej komentarzy naszych autorów na Polki.pl!

Redakcja poleca

REKLAMA