Produkty jedzone w nadmiarze

kobieta, myśli, jedzenie, pomarańcza fot. Panthermedia
Niektóre produkty, jedzone w nadmiarze lub w nieodpowiedni sposób, mogą przynieść więcej szkody niż pożytku.
/ 15.06.2018 14:24
kobieta, myśli, jedzenie, pomarańcza fot. Panthermedia

Codziennie pojawiają się nowe doniesienia o zdrowotnych właściwościach jedzenia. Naukowcy dowodzą, że niektóre produkty mogą przyspieszać odchudzanie, wspomagać serce, a nawet zapobiegać nowotworom. Biegniemy więc do zieleniaka lub do sklepu ze zdrową żywnością, by zaopatrzyć się w cudowny eliksir. Uznajemy, że to lek na wszelkie dolegliwości i jemy do woli. A efekty? Często nas zaskakują, choć nie zawsze pozytywnie. Nic dziwnego! Niektóre dietetyczne hity, podobnie jak leki, też można „przedawkować”.

A wówczas nie zadziałają tak, jak się tego spodziewamy. Na nic zda się bowiem cała armia superzdrowych produktów, jeśli nie zastosujemy ich z umiarem i nie skorygujemy niewłaściwych nawyków żywieniowych. Bo najlepszym sposobem na zachowanie zdrowia jest stosowanie urozmaiconej diety.

Błonnik jak cukierki

Reguluje pracę jelit, daje uczucie sytości, wspomagając odchudzanie. Jednak w nadmiarze może utrudniać przyswajanie żelaza, sprzyjając niedokrwistości.

Mówi się o nim lek cywilizacji. Błonnik może bowiem m.in. obniżać poziom cholesterolu, chroniąc przed chorobami serca, a także wspomaga pracę przewodu pokarmowego, zapobiegając nowotworom jelita grubego. Na fali tych doniesień pojawiło się mnóstwo preparatów z błonnikiem, także w formie cukierków.

Niektóre osoby jedzą go, nie zwracając uwagi na dawkę zalecaną na opakowaniu, a dodatkowo dosypują do jedzenia kilka łyżek otrąb pszennych. Efektem są niedobory żelaza. Dlaczego? Błonnik spożywany w nadmiarze przez kilka tygodni utrudnia przyswajanie żelaza z posiłków, a to sprzyja niedokrwistości.

Nasza rada: By wzbogacić dietę w odpowiednią ilość błonnika, wystarczy jeść codziennie 5 porcji warzyw (porcja to filiżanka) na surowo lub gotowanych na chrupko. Można też urozmaicić menu, dodając do posiłków otręby pszenne lub płatki owsiane (1–2 łyżki dziennie).

Razowiec kontra wysoki cukier

Ma niższy indeks glikemiczny niż białe pieczywo. Ale jedzenie wyłącznie razowca może wywołać kłopoty trawienne i utrudniać przyswajanie białka i składników mineralnych.

Masz podwyższony cukier? Jak ognia unikasz więc pszennych bułek, zastępując je razowcem. Cóż z tego, że jesz superzdrowe pieczywo, jeśli po każdym posiłku masz uciążliwe bóle brzucha. Razowiec ma swoje drugie dno – zawiera sporo substancji, które mogą wywoływać wzdęcia. Ma też fityniany utrudniające przyswajanie białka, magnezu, chromu i manganu.

Nasza rada: Urozmaicaj menu, jedząc różne rodzaje pieczywa. Przy kłopotach z trawieniem razowca wybieraj czerstwe pieczywo mieszane. Zawarte w nim cukry są gorzej przyswajalne niż te ze świeżych bułeczek.

Kefir – pogromca tłuszczu

Ma mało kalorii, sporo białka, wapnia i witaminę B2. Zawiera jednak niewiele cukru, więc wypicie tylko kefiru na śniadanie może wywołać osłabienie i trudności z koncentracją.

Chcesz schudnąć? Rano wypijaj szklankę super- zdrowego kefiru. To pozwoli szybciej spalić tłuszcz – radzą internauci. Bierzesz sobie do serca tę radę. Codziennie na śniadanie wypijasz tylko kubek kefiru (oczywiście light) i wychodzisz z domu. Na efekty nie czekasz długo – osłabienie i spadek koncentracji.

Dlaczego? Kefir ma niewiele węglowodanów, a te są niezbędne do prawidłowej pracy każdej komórki naszego organizmu, w tym mięśni i mózgu. To ważne zwłaszcza rano, gdy trzeba pobudzić się do działania.

Nasza rada: Dzień zacznij od wypicia pożywnego koktajlu. Wystarczy zmiksować pół szklanki owoców, które akurat masz pod ręką, ze szklanką kefiru, łyżką miodu i łyżką płatków owsianych.

Czosnek w każdych ilościach

Ma działanie bakteriobójcze i grzybobójcze, może też obniżać poziom cholesterolu. Czosnek jedzony w nadmiarze, może, nawet u zdrowej osoby, podrażniać wątrobę.

Właściwości zdrowotne czosnku znano od stuleci. Ostatnie badania potwierdziły, że może on skutecznie obniżać ciśnienie tętnicze krwi. A skoro tak, to im więcej czosnku w diecie, tym lepiej. Kroisz więc ząbek za ząbkiem i jesz z pieczywem jak pomidory. To zaś wywołuje bóle brzucha, bo nadmiar czosnku podrażnia wątrobę.

Nasza rada: Terapeutyczny efekt daje zjedzenie 3 ząbków dziennie. Rozdrobniony praską czosnek pozostaw na 15 minut. Po tym czasie uaktywnią się zawarte w nim substancje prozdrowotne. Potem dodaj czosnek do dipu lub surówki.

Jak najwięcej wody

Oczyszcza organizm z toksyn, wspomaga przemianę materii. Ale woda wypijana nieregularnie w zbyt dużej ilości jest szybko wydalana i nie nawadnia nas właściwie.

Dietetycy zalecają, by każdego dnia pić co najmniej 8 szklanek wody, a w upalne dni nawet 10. To pozwala zaopatrzyć organizm w niezbędne płyny. Większość z nas ma jednak problemy z przestrzeganiem tej zasady. Zwykle przez cały dzień trzymamy, co prawda, pod ręką butelkę wody mineralnej. Ale wieczorem okazuje się, że ubyła zaledwie połowa.

Nadrabiamy więc zaległości, błyskawicznie wypijając przed snem 2–3 szklanki. Efekt jest odwrotny do zamierzonego. Zbyt szybko wypity płyn jest niemal natychmiast wydalony z organizmu przez nerki. Może nam więc brakować wody, tak jak byśmy w ogóle nic nie pili.

Nasza rada: Jeśli wypicie litra wody to dla ciebie problem, zacznij od 2–3 szklanek dziennie. Pamiętaj, by sączyć płyn zawsze powoli, małymi łykami. Staraj się robić to regularnie co kilkanaście minut, przez cały dzień.

Owoce zamiast słodyczy

Są skarbnicą witamin niezbędnych zwłaszcza dla osób palących papierosy. W nadmiarze mogą jednak podwyższać poziom cukru we krwi oraz zwiększać apetyt.

Lekkostrawne, pełne wody, słodkie owoce są zdrowe i smaczne. Dlatego delektujemy się nimi do woli, zwłaszcza latem. Nie poprzestajemy na kilku truskawkach czy czereśniach i zjadamy kilogram. Efekt? Przybieramy na wadze.

Dlaczego? Owoce zawierają sporo cukrów prostych. Jeśli spożywamy je w nadmiarze, przekształcają się w tkankę tłuszczową. W dodatku niektóre owoce mają wysoki indeks glikemiczny (IG) i mogą zwiększać apetyt.

Nasza rada: Jedz nie więcej niż 200–300 g owoców dziennie. Najlepiej przed południem, gdy jesteś bardziej aktywna – łatwiej je spalisz. Wybieraj owoce mniej słodkie, o najniższym IG (patrz ramka).

Tagi: dietetyk

Redakcja poleca

REKLAMA