Paulina Krupińska szczerze o swojej rodzinie. „Wielu znajomych twierdzi, że ja nie mam dzieci”

Paulinę Krupińską widzowie „Dzień Dobry TVN” pokochali za uśmiech i miłe usposobienie. Prowadząca szczerze opowiedziała o swojej rodzinie.
Urszula Wilczkowska / 06.11.2020 17:57

Paulina Krupińska od lat tworzy szczęśliwą rodzinę ze swoim mężem, muzykiem Sebastianem Karpielem-Bułecką. Chociaż ich miłość rozpoczęła się w 2014 roku, dopiero po czterech latach, w 2018 roku, zdecydowali się sformalizować swój związek i wziąć ślub.

Para ma dwójkę uroczych maluchów - urodzoną w 2015 roku Antoninę oraz urodzonego w 2017 roku Jędrzeja. Czy kiedykolwiek mieli problemy w związku z tym, że ich dzieci narodziły się przed ślubem?

Znajomi Pauliny Krupińskiej mówią, że nie ma dzieci?

Ksiądz, który udzielał ślubu Paulinie Krupińskiej i Sebastianowi Karpielowi, nigdy nie robił problemu z tego powodu. Mało tego - podczas ich ślubu bez żadnego problemu odbył się też chrzest Jędrzeja.

Chociaż para nie miała żadnego problemu w kościele, gwiazda śmieje się, że wielu znajomych twierdzi, że ona nie ma dzieci. Dlaczego tak się dzieje? Paulina Krupińska tłumaczy, że nie ma to żadnego związku z tym, że narodziły się przed ich ślubem.

Jak się okazuje, oba szkraby są niesamowicie podobne do jej męża - Jędrek jest jego idealną kopią. Tosia wdała się już w oboje rodziców pod względem wyglądu, ale nadrabia temperamentem, który - jak na córkę górala przystało - jest naprawdę wybuchowy.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Paulina Krupińska-Karpiel (@pkrupinska)

Mimo to zainteresowania ma póki co całkowicie dziewczęce - chociaż i tak na ten wiek nietypowe. Jak mówi gwiazda, dla niej mogłyby nie istnieć wszystkie zabawki na świecie. Zamiast nich 5-letnia Antonina wybiera... kosmetyki. Gdy ma je pod ręką, jest najszczęśliwsza na świecie.

Początkowo zaniepokoiło to nieco jej rodziców, ponieważ wcale nie chcieli, by to one były jej ulubionym zajęciem i nigdy nie kupowali jej jej własnych produktów do makijażu. Mała Antonina miała jednak swoje zdanie i od początku zajmowała się wszystkim, czego jej rodzice woleli uniknąć... Kiedyś przyszła nawet do swojej mamy skruszona i powiedziała:

Mamusiu, skończył mi się ten błyszczyk, który ci kiedyś ukradłam z torebki - ale ci go odkupię!

Paulina Krupińska była nieco zła, ale spokojnie wytłumaczyła jej, dlaczego nie wolno tak robić.

To też może cię zainteresować:
Doda radzi, jak utrzymać szczupłą sylwetkę. Z czego zrezygnowała gwiazda?
Nie będzie kolejnej edycji Tańca z Gwiazdami? Komentarz Iwony Pavlović nie pozostawia wątpliwości
Czy synowie Małgorzaty Rozenek wiedzą, że zostali poczęci dzięki metodzie in-vitro?

Redakcja poleca

REKLAMA