Na tę scenę w filmie „Kevin sam w domu” nikt nie zwraca uwagi. A ona zmienia sens filmu

Teraz oglądanie kultowego świątecznego filmu już nigdy nie będzie takie samo.
/ 22.12.2020 20:07

Czy jest jeszcze w Polsce ktoś, kto wyobraża sobie święta Bożego Narodzenia bez projekcji „Kevin sam w domu”? Od kilku lat jest to już nieodzowny element świętowania, a historię Kevina znamy niemal na pamięć. 

Okazuje się jednak, że jest jedna scena, która może całkowicie zmienić nasze postrzeganie tego rodzinnego filmu. O jaki fragment chodzi?

Scena z biletem w „Kevin sam w domu”

Kto zna film ten wie, że na początku cała rodzina Kevina je pizzę. Internauci wychwycili w niej moment, w którym ojciec Kevina wyrzuca pudełka po posiłku wraz... z biletem lotniczym syna. W świetle późniejszych wydarzeń można podejrzewać, że to nie był przypadek. 

W sieci pojawiły się nawet szalone teorie spiskowe, że rodzice celowo zostawili Kevina w domu, a nawet sami nasłali na niego złodziei. Brzmi jak zupełny absurd, ale kto wie, może tkwi w nim ziarno prawdy? 

W tym roku, niezmiennie, emisja „Kevin sam w domu” planowana jest na wigilijny wieczór w telewizji Polsat o godz. 20:05. Będziecie oglądać? 

To też może cię zainteresować:
Te piosenki z filmów o Jamesie Bondzie przeszły do historii. Znasz je wszystkie?
„The Crown” zdobyło fanów na całym świecie. Poznaj fakty na temat serialu, o których nie wiedzą nawet najwięksi miłośnicy
„Wiedźmina” wymyślił dla swojego syna. Oto 12 rzeczy, których nie wiesz o Andrzeju Sapkowskim

Redakcja poleca

REKLAMA