„The Crown” zdobyło fanów na całym świecie. Poznaj fakty na temat serialu, o których nie wiedzą nawet najwięksi miłośnicy

Serial o najnowszej historii rodziny królewskiej nie bez powodu zyskał tysiące fanów. Piękne zdjęcia, wspaniałe kostiumy i wciągająca fabuła sprawiają, że trudno się mu oprzeć.
Urszula Wilczkowska / 30.11.2020 10:05

„The Crown” to pozycja obowiązkowa dla każdego miłośnika seriali - i to nie tylko tych, którzy uwielbiają produkcje historyczne lub kostiumowe. Ciężko wymienić chociaż jedną rzecz, która nie podobałaby się widzom serialu o życiu Elżbiety II i jej rodziny - muzyka, montaż, zdjęcia oraz kostiumy naprawdę zapierają dech w piersiach i sprawiają, że łatwo jest stracić poczucie czasu, pochłaniając kolejne odcinki.

Nieznane fakty o serialu „The Crown”

Scenografia jest zdecydowanie jednym z najmocniejszych atutów „The Crown” - o ile można wymienić jakieś słabsze. Wnętrza z epoki, gustowne dodatki i przepych godny pałacu królewskiego zachwycają nawet najbardziej wymagających miłośników architektury. Aż trudno uwierzyć w fakt, że żadna ze scen serialu nie była kręcona w Buckingham Palace.

Rekwizyty i dekoracje są tak realistyczne, że ogromną fanką serialu stała się nawet królowa Elżbieta. Z zaciekawieniem obejrzała wszystkie odcinki. Która z postaci zainteresowała ją najbardziej? Nie będzie to chyba zdziwieniem - najmocniej intryguje ją... ona sama.

Nie zmienia to faktu, że królowa ogromnie rozzłościła się przez jeden ze szczegółów serialu. Okazuje się, że prawdziwa Elżbieta II nigdy nie sprzeciwiła się małżeństwu swojej siostry księżniczki Małgorzaty z Peterem Townsendem. Książę Filip zaś nigdy nie miał nic przeciwko publicznemu klęknięciu przed swoją żoną, co sugeruje fabuła serialu.

Wielką uwagę twórcy serialu poświęcili także kostiumom. Stworzenie repliki sukni ślubnej Elżbiety II zajęło aż... kilka tygodni. To zadanie było naprawdę trudne - prawdziwa suknia królowej było ozdobiona 10 tysiącami pereł, srebrną nicią i misternymi koronkami. Za nią ciągnął się zaś 4-metrowy welon.

Prawie cała obsada serialu to rodowici Brytyjczycy - prawie, ponieważ John Lithgow grający Winstona Churchilla jest Amerykaninem. Aktor musiał brać udział w specjalnych zajęciach, by perfekcyjnie imitować brytyjski akcent

W serialu zagrała też gromadka uroczych, bardzo puchatych aktorów - psy rasy corgi, które od dawna uwielbia królowa Elżbieta oraz odtwórczyni jej roli - Claire Foy. Aktorka wyznała jednak, że psy grające w serialu były wyjątkowo dziwne. Uwielbiały ser cheddar, który jadły przez cały czas.

To też może cię zainteresować:
Diana oczarowała świat nie tylko swoją osobowością, ale i wyglądem. Jakie są sekrety jej ponadczasowego stylu?
Manipulatorka, kochanka czy może ofiara własnego uczucia? Kim naprawdę jest księżna Camilla?
Tej tragedii nie spodziewał się nikt... Jak wyglądały ostatnie godziny życia księżnej Diany?

Redakcja poleca

REKLAMA