Co czuje aktor, który przez lata jest kojarzony tylko z jedną rolą, a niemal każda rozmowa rozpoczyna się od słów: "A pamiętasz, jak grałeś w..."? Można stracić cierpliwość. Niektóre gwiazdy nienawidzą swoich postaci filmowych lub też - swoich wcieleń.
Mało kto uwierzyłby, że słynna produkcja filmowa "Titanic" (1997) to balast dla... Kate Winslet. Mimo że rudowłosa aktorka - dosłownie i w przenośni - wypłynęła na tym filmie, to roli arystokratki o imieniu Rose, Winslet wręcz nie znosi, ale nie chodzi o charakter postaci, a krytyczne podejście aktorki do swojej gry. Aktorka nie może znieść widoku siebie samej sprzed blisko 20 lat. - ten akcent i pozy, które wykonywałam jako Rose, przyprawiają mnie o mdłości! - mówiła Winslet w wywiadzie dla "Daily Mail". Po latach przyznała, że za każdym razem gdy tylko widzi siebie w tej roli, ma ochotę krzyknąć "Boże, chcę zagrać to jeszcze raz!", by... zrobić to lepiej.
Znienawidzone role filmowe
Kasowy hit - saga "Zmierzch" - był traktowany przez Roberta Pattinsona jak dopust boży. Podpisany kontrakt był jak kajdany. Aktor dotrzymał słowa i dotrwał do ostatniej części ekranizacji, głównie ze względu na... pieniądze. W wywiadach wspominał, że polubienie Edwarda Cullena wykraczało poza jego możliwości.
- Jak można lubić kogoś, kto ma 108 lat i wciąż chce chodzić do liceum?! - wyznał raz Pattinson i wątpił, że grana przez niego postać cherlawego wampira jest warta takiego szumu i promocji.
Jesteśmy zaskoczone, nieco zawiedzione, a w kilku przypadkach, czujemy się wręcz oszukane, bo w naszej galerii nie brak zaskoczeń. Które gwiazdy wolałyby nie wracać do tych epizodów i unikają rozmów o swoich rolach? Zerknijcie do galerii.
Gwiazdy, które słyną z oszczędnego trybu życia
Daniel Craig jako James Bond
Początkowo akceptował siebie w roli brytyjskiego agenta, ale ta rola przysporzyła mu więcej zmartwień, niż korzyści. Definitywnie zakończył już karierę jako Agent 007!
Alec Guiness jako Obi Wan Kenobi w "Gwiezdnych Wojnach"
Ta rola służyła mu jedynie jako... źródło dochodu. Zdaniem aktora, udział w "Gwiezdnych wojnach" to nie praca aktorska, a jedynie zarobek. Negatywnie wypowiadał się na temat dialogów i tego, że... źle się czuł w roli starca!
Blake Lively jako Serena van der Woodsen w "Plotkarze"
Blake Lively dopiero po kilku latach zdecydowała się oznajmić, że rola pięknej, acz snobistycznej Sereny van der Woodsen, była dla niej trudnym wyzwaniem. Nie cierpiała jej!
Woody Allen w "Manhattanie"
Reżyser pragnął schować się pod ziemię, gdy światło dziennie ujrzał film "Manhattan". Mało tego, oferował, że jeśli usuną go z repertuaru, on zrobi za darmo inny film. Wow!
Katherine Heigl jako Dr Izzie Stevens w "Grey's Anatomy"
Aktorce daleko do bycia hipokrytką. Heigl nienawidziła tej roli do tego stopnia, że wycofała się z konkursu o nagrodę Emmy w 2008 roku - skreśliła swoją nominację! Uznała, że jej się nie należy!
Robert Pattinson jako Edward Cullen
Jamie Dornan jako Christian Grey
Jamie Dornan nie był zbyt rozpoznawalnym aktorem, a produkcja "50 twarzy Greya" to był krok milowy w jego karierze. Co prawda, to nieco peszący i piętnujący aktora balast. Możliwe, że przejdzie do historii jako aktor jednej roli, i to w dodatku erotomana. Ponadto Jamie Dornan narzekał na sposób pracy przy filmie i swoją partnerkę, Dakotę Johnson...
Daniel Radcliffe jako Harry Potter
Aktor miał dość bycia kojarzonym dzięki roli czarodzieja z blizną na czole. Szybko zrzucił swoją "sutannę" i rozpoczął etap kariery teatralnej. Chcąc udowodnić, że jest dobry w swoim fachu, zdecydował się na wiele. Marzę o dniu, kiedy uwolnię się od tego wizerunku. Chcę spróbować swoich sił gdzie indziej - mówił jako 17-latek, a potem rozebrał się do naga na deskach teatru.
Rowan Atkinson jako Jaś Fasola
Mam wrażenie, że jeśli ktoś po pięćdziesiątce zachowuje się dziecinnie, to jest nieco żałosny. W tym wieku trzeba się mieć na baczności.- mówił aktor, gdy rozstawał się z "Jasiem Fasolą". Atkinson zawsze tytułował się jako aktor dramatyczny, a nie komediowy. Nie chciał być postrzegany jako życiowa oferma, a stało się nieco inaczej, bo etykieta fajtłapy do niego przylgnęła.
Sean Connery jako James Bond
Sean Connery był jednym z najbardziej przekonujących Agentów 007 w historii serii. Mimo to, przystojny amant nienawidził swojej postaci do tego stopnia, że jawnie mówił, że pragnąłby zabić Bonda. Swoją gażę za film "Diamenty są wieczne" oddał na cele charytatywne. Aż tak chciał się odciąć od tej roli?!