Dążenie do perfekcji
Mówi się, że styl Dody to tylko zasługa jej stylistki i asystentki Marthy Tarnowskiej. Ale sama Martha widzi to zupełnie inaczej: – Doda ma dużą świadomość trendów i wyczucie mody. Lubi twórczą atmosferę, dlatego często całe godziny spędzamy na wspólnym wybieraniu stylizacji albo wymyślaniu kreacji na występ czy ważną imprezę – mówi w rozmowie z „Party Style”. Tomasz Jacyków ma jeszcze inną teorię: – Doda we wszystkim dobrze wygląda, bo ma znakomitą figurę i może założyć dosłownie wszystko. Ale to nie jest improwizacja, jakieś modowe łapu-capu, tylko związek przyczynowo-skutkowy. Widać, że stylizacje Dody są przemyślane. Seksowne, ale wysmakowane. Wzbudzają pozytywne zainteresowanie – dodaje stylista.
Bardzo ważnym elementem wizerunku Dody są nie tylko oryginalne kreacje, ale także dodatki. Gwiazda zwraca na nie szczególną uwagę. Do butów, torebek i okularów ma wielką słabość. Zawsze markowe, niebanalne. Od klasycznych pikowanych torebek Chanel, przez awangardową biżuterię od Violi Lee i niepowtarzalne szpilki Gasoline Glamour, aż po okulary vintage Diora, należące kiedyś do Elvisa Presleya.
Moda to mój nałóg
Czyżby uzależnienie od trendów? Gwiazda nie ma wątpliwości: – Moda wciąga. Gdy kupię sukienkę, muszę mieć do niej buty, okulary, torebkę, bransoletkę. I to nigdy nie ma końca, bo zawsze jest jakaś impreza, na którą trzeba pójść – śmieje się Doda. Piosenkarka wie, co mówi. Uzbierała już pokaźną kolekcję markowych rzeczy. W swojej szafie ma ponad 150 par butów, 70 torebek, 100 par okularów i około 200 sukienek! Te liczby robią wrażenie, zwłaszcza gdy się zerknie na metki. Doda chętnie sięga po kreacje zarówno polskich, jak i zagranicznych projektantów. Mocno podkreśla, że narodowość kreatorów nie ma dla niej znaczenia. – Język mody nie zna granic. Liczy się kreatywność. Wybieram tylko to, co mi się podoba, bez względu na to, czyje nazwisko jest na metce. Mój styl jest odważny i zmysłowy – mówi.
Pytana o ulubionych projektantów, bez wahania wymienia Alexandra McQueena, Garetha Pugha, Ricka Owensa. Docenia też mało rozpoznawalne marki, np. KTZ, czyli Kokon To Zai. Na ich niedawnym pokazie podczas London Fashion Week Doda siedziała w pierwszym rzędzie!
Porozmawiajmy o gwiazdach - forum >>
Stylowa intuicja
Gwiazda często też jako pierwsza wkłada ubrania projektantów, których świat „odkrywa” dopiero po jakimś czasie. Tak było z Agnieszką Maciejak. Zaprojektowany przez nią kombinezon Doda miała na sobie w grudniu 2010 roku podczas jednego z koncertów. Ponad pół roku później, w sierpniu 2011 roku, pojawiła się w nim angielska gwiazda Jessie J. Docenia to Tomasz Jacyków: – Doda nie poszła tylko w metki, bo „jestem Dodą i mnie stać”. Widać, że jest na bieżąco z trendami – chwali wokalistkę stylista. – Potrafi wybrać niszowego projektanta, zwrócić uwagę na coś niezwykłego, korzysta z offowych marek, które są piekielnie drogie i równie trudno dostępne. Łączy to z kreacjami wielkich domów mody, co świadczy o jej światowości – dodaje Jacyków. Są jednak rzeczy, których gwiazda nigdy by nie założyła. – Nie znoszę brązowych ubrań. Na pewno w tym kolorze nikt nigdy mnie nie zobaczy – zarzeka się.
Wiele twarzy mody
Skąd Doda czerpie stylizacyjne inspiracje? Gdzie poznaje nowe trendy? – Jeżdżę za granicę, chodzę na pokazy, zaglądam do butików, czytam branżową prasę i modowe portale. Gdy jestem w Londynie, Los Angeles czy Mediolanie, patrzę na styl tamtejszych ulic – opowiada Doda. Zaznacza też od razu, że nie jest ślepo zapatrzona w trendy oraz że nie boi się modowego ryzyka. Podczas spotkania z jednym z przyjaciół, na którym sfotografowali ją paparazzi, miała na głowie wianek, ubrana była w rockowy T-shirt i zwiewną spódnicę do kostek. W pewnym momencie zdjęła buty. Pełne zaskoczenie dla przechodniów i jednocześnie zachwyt modowych krytyków. Jak to komentuje wokalistka? – Warto znać trendy, ale spontaniczność i kreatywność jest najważniejsza. W końcu moda to zabawa i forma wyrażania własnej osobowości. A że ja mam wiele twarzy – śmieje się Doda – ma to także odzwierciedlenie w mojej garderobie.
Być może to dzięki swojej stylizacyjnej odwadze Doda zmieniła podejście innych polskich gwiazd do mody. A przy okazji zyskała miano ikony stylu. Tomasz Jacyków tak to tłumaczy: – Ona chyba nie ma świadomości tego, że zrobiła kapitalną rzecz. Do tej pory piosenkarki, poza drobnymi wyjątkami, były na tyle nonszalanckie i offowe, że zwracały uwagę tylko na to, co śpiewają, a nie na to, jak wyglądają. Skutek? Na różnych galach mieliśmy paradę źle lub nudno ubranych kobiet – ocenia stylista. – Dzięki Dodzie inne gwiazdy zaczęły myśleć o tym, w co i gdzie się ubierają. Nie ma wątpliwości, że ona zrewolucjonizowała pod tym względem polski show-biznes. I chwała jej za to! – dodaje Jacyków. A sama Doda tak podsumowuje swoją filozofię mody: – Styl to pojęcie względne. Nie ma jednego, który byłby najlepszy i właściwy. Ważne, by być ubranym, a nie przebranym. Nie musi się to wiązać z ogromnymi kosztami i nikt nie powinien się bać poprzez strój wyrażać siebie.
Łukasz Post / Party Style