Grycanki były fenomenem na skalę krajową. Jeszcze kilka lat temu nie było nikogo, kto w życiu nie słyszałby o Marcie Grycan i jej córkach. Wnuczki producenta lodów w zawrotnym tempie zaczęły robić karierę - do tego stopnia, że zaczęto nawet nazywać je polskimi Kardashiankami. Nagle jednak zniknęły z przestrzeni publicznej. Co się z nimi stało i czym zajmują się dzisiaj?
Czym zajmują się dziś siostry Grycan?
Dziadek sióstr Grycan, Zbigniew Grycan, nadal nie zwalnia tempa, ponieważ jak sam mówi w wywiadzie z portalem Money.pl, ma zbyt małą emeryturę, by móc przestać pracować. Te słowa wywołały niemałą burzę, ponieważ jak się okazuje, ta wynosi... skromne 3000 złotych. Przedsiębiorca tłumaczy się jednak, że od młodości wpajano mu wartość pracy i po tylu latach nie potrafi odpocząć.
Marta Grycan i jej córki miały ogromne plany na przyszłość. Synowa lodowego potentata opublikowała 3 książki kulinarne, a także otworzyła firmę cukierniczą, która niestety okazała się całkowitą klapą. Weronika zajmowała się przez chwilę tańcem. Wiktoria chciała zostać modelką, zaś Gabriela planowała karierę aktorską.
Dziś o Grycankach jest całkowicie cicho. Według doniesień „Faktu” ich brak obecności w życiu publicznym jest spowodowany... decyzją męża Marty i syna Zbigniewa Grycana, Adama. Potencjalni klienci biznesowi mieli nie podchodzić do firmy poważnie właśnie przez brylowanie sióstr i ich matki na ściankach i wydarzeniach towarzyskich.
Jeśli te doniesienia są prawdziwe, wszystkie 4 Grycanki musiały wziąć sobie te słowa głęboko do serca. Zniknęły nie tylko z salonów i ścianek, ale i... z mediów społecznościowych. Po dawnych latach świetności pozostał jedynie Instagram Wiktorii. Ostatnie zdjęcie dodała jednak jeszcze w... 2016 roku. Instagram prowadzi też Marta Grycan - jej konto jest jednak prywatne.
To też może cię zainteresować:
Dominika Gwit świętuje drugą rocznicę ślubu. Z tej okazji podzieliła się nowymi zdjęciami z uroczystości
Anna Mucha siedzi w teatrze w maseczce. Fani wytykają jej brak wolnej woli
Doda pochwaliła się mieszkaniem za 1,5 miliona. Fankom się nie spodobało