Odpowiada Psycholog i seksuolog Kinga Frąckiewicz, z Internetowej Poradni Psychologicznej www.psychorada.pl:
Myślę, że warto porozmawiać z Twoim partnerem o istocie Waszego związku. O tym, co jest dla niego najważniejsze w byciu z kimś. Jeżeli najważniejszy jest wygląd zewnętrzny i to, jak razem się prezentujecie , a nie to, czy się kochacie i czy pasujecie do siebie pod innymi względami niż wygląd, wtedy rzeczywiście masz realny powód do tego, żeby obawiać się , że Wasz związek nie przetrwa długo. Jeżeli tak jest , zastanów się, czy chcesz takiego związku. Ja uważam, że dobry związek, to taki, który opiera się przede wszystkim na miłości i zaufaniu, które pozwala nam czuć się bezpiecznie przy partnerze. Jeżeli te elementy w Waszym związku są, wierzę, że nie rozpadnie się on z powodu różnicy wzrostu pomiędzy Wami. Rozumiem, że ironiczne uwagi innych ludzi mogą być zarówno dla Twojego partnera jak i dla Ciebie bolesne, ale jeżeli autentycznie się kochacie , Wasze uczucie będzie ważniejsze dla Was od uwag innych osób, a to, co Ty myślisz i czujesz będzie dla Twojego partnera ważniejsze od tego, co sądzi na temat tego, jak wyglądacie ktoś inny.
Zachęcam Cię do podjęcia szczerej rozmowy z partnerem i skłonienia go do refleksji na temat tego, co jest dla niego ważne w związku. Twój partner może mieć również niskie poczucie własnej wartości, być może potrzebuje akceptacji i potwierdzenia z zewnątrz, od innych, że to co robi i jakich wyborów dokonuje jest dobrze odbierane przez otoczenie. Być może buduje to swoje poczucie wartości na opiniach o nim innych ludzi i boleśnie znosi brak akceptacji. Dzieje się tak często u osób, które nie doświadczyły w dzieciństwie wystarczająco dużo miłości. Deficyt miłości sprawił, że wciąż szukają akceptacji u innych osób i mają poczucie, że nie są wystarczająco dobrzy, kiedy spotkają się z krytyką pod swoim adresem. Jeżeli będąc dziećmi musieli wciąż udowadniać, że zasługują na miłość rodziców spełniając ich oczekiwania, teraz nadal próbują spełniać oczekiwania innych żeby zapełnić pustkę- dziurę powstałą z braku miłości.
Niestety jest to złudna droga, bo nie żyjąc dla siebie tylko dla innych nie pozwalają sobie na zaspokajanie własnych potrzeb, na bycie swobodnym, spontanicznym, autentycznym. Może warto zachęcić go do tego, żeby spróbował uwolnić się od przymusu dostosowywania się do wzorca społecznych oczekiwań korzystając na przykład z psychoterapii, która może mu w tym pomóc . Bo choćby bardzo się starał, rezygnował z części siebie, nigdy nie stanie się tak, że wszyscy będą popierać jego wybory. Zawsze znajdzie się ktoś, kto wygłosi kąśliwą uwagę pod jego adresem.
Borykasz się z podobnym problemem? Twój facet ma kompleks wzrostu? A może tobie to przeszkadza?
Podyskutuj na forum.