Cyberseks – po czym rozpoznamy, że to już uzależnienie?

seks wirtualny, uzaleznie od seksu fot. Adobe Stock
Cyberseks pomaga przetrwać rozłąkę, dodaje odwagi nieśmiałym, zaspokaja potrzeby seksualne osób samotnych i niepełnosprawnych. Ale cyberseks uzależnia równie mocno, jak alkohol czy narkotyki. Jeśli podejrzewasz, że ktoś ci bliski ma ten problem, to sprawdź czy się nie mylisz i gdzie szukać pomocy.
Anna Grzelczak / 03.01.2019 13:16
seks wirtualny, uzaleznie od seksu fot. Adobe Stock

Cyberseks, to interakcje o charakterze erotycznym, odbywające się za pośrednictwem Internetu. Obejmuje on szereg zjawisk, począwszy od niewinnej wymiany wiadomości o podtekście erotycznym, przez oglądanie stron pornograficznych, po zaspokajanie się za przez odpowiednie akcesoria do uprawiania cyberseksu.

Badania dowodzą, że ponad 6 proc. użytkowników na całym świecie jest uzależniona od cyberseksu. Nałóg nie tylko osłabia relacje takiej osoby z bliskimi, ale może prowadzić do depresji, a nawet samobójstwa.

Uroki wirtualnego seksu w związkach na odległość

Zatem, jak poznać, kiedy niewinna zabawa zamienia się w natręctwo?

Oto 5 sygnałów alarmowych:

  1. Cyberseks staje się jedyną aktywnością w życiu. Taka osoba unika spotkań towarzyskich, w pracy ma trudności na skoncentrowaniu się na zadaniach, zapomina o obowiązkach wobec bliskich np. odebrać dzieci ze szkoły czy o randce z ukochaną osobą. Na każdą próbę oderwania do komputera, tabletu czy telefonu reaguje agresją lub poirytowaniem. Sprawia wrażenie, jakby odliczała minuty do powrotu do domu lub swojego pokoju. Często wygląda na niewyspaną, zmęczoną lub na przemian pobudzoną.
  2. Samopoczucie poprawia jej tylko wirtualna aktywność seksualna. Trwa to krótko, tuż po seksie taka osoba jest odprężona, zrelaksowana, zabawna. Przypomina dawną siebie, ale te chwile z czasem staję się coraz krótsze. Osoba uzależniona potrzebuje coraz większych i częstych dawek seksu.
  3. Bagatelizuje problem. Częstą reakcją na niepokój bliskich jest bagatelizowanie problemu, wyśmiewanie go lub wręcz wmawianie innym obsesji na tym punkcie. Taka osoba jednak nieświadomie zaczyna unikać tematu cyberseksu, co oznacza, że intuicyjnie wyczuwa problem, ale nie dopuszcza go do świadomości.
  4. Okresy abstynencji przeplatane są nawrotami uzależnienia. Osoba uzależniona od cyberseksu może zdawać sobie nawet sprawę z wagi problemu, ale mimo zapewnień i szczerych chęci poprawy nie wytrzymuje w swoim postanowieniu długo. Wystarczy gorszy dzień w pracy, awantura podczas jazdy samochodem, żeby włączyła laptop lub telefon i zaczęła szukać pobudzających ją bodźców.
  5. W poszukiwaniu coraz większych podniet podejmuje działania ryzykowne. Zadłuża się na zakup erotycznych gadżetów albo żeby zyskać dostęp do bardziej wyrafinowanych stron pornograficznych czy zaawansowanych gier porno. Często uzależnienie od seksu idzie z parze z innymi nałogami, jak choćby narkotyki czy alkohol, żeby zwiększyć siłę doznań. Przestaje kontrolować swoje wydatki, zalega z opłatami czy podkrada pieniądze bliskim. Dla kogoś z boku może to wyglądać, że zachowuje się, jak szaleniec.

Gdzie szukać pomocy?

Przede wszystkim nie należy wierzyć, że osoba uzależniona od cyberseksu wyleczy się sama. Zarówno ona sama, jak i jej bliscy potrzebują wsparcia dobrego, sprawdzonego specjalisty od uzależnień, których nie brakuje w większych miejscowościach.
Pomocna może okazać się wspólnota Anonimowych Seksoholików, kontakt: https://sa.org.pl/
Pomocy można też szukać telefonem zaufania dla osób dotkniętym uzależnieniami behawioralnymi:  801889880, czynny codziennie w godz. 17-22.

Przeczytaj jeszcze:
Nasutniki - małe co nieco, które sprawdzi się w każdej sypialni i nie tylko…
Co to jest rimming i jak go uprawiać?
Jak wydłużyć stosunek? Karezza - klucz do bram nieskończonej rozkoszy

Redakcja poleca

REKLAMA