Większa dbałość o siebie, bardziej dynamiczne ruchy i poszukiwanie kontaktów z upatrzoną osobą to faza paradowania. Otoczenie łatwo rozpoznaje, że coś się dzieje.
Potrzeba bycia razem
Dotknięci wzajemnym zainteresowaniem obdarzają się promiennymi uśmiechami, obsypują grzecznościami, dowcipkują ze swadą, a co najważniejsze ich oczy błyszczą, gdy zbliżają się do siebie. Pretekstem do kontaktów "sam na sam" są oczywiście sprawy zawodowe. Nagle okazuje się, że upatrzona osoba jest absolutnie niezbędna przy realizacji codziennych zadań. Trzeba się z nią zobaczyć, uzgodnić stanowiska, omówić sposób działania: Jeśli zafascynowane sobą osoby nie mają możliwości współpracy, zaczynają podejmować próby zmiany zakresu swoich obowiązków, przesunięcia na inne stanowiska, do innego działu. Każdy sposób jest dobry, byle tylko być bliżej siebie. Tej fazie zauroczenia towarzyszy prawdziwa fascynacja pracą. Flirtujący pojawiają się w pracy punktualnie. Nie mają czasu na prywatne rozmowy telefoniczne, w błyskawicznym tempie wykonują wszystkie obowiązki.
Przeczytaj: Antykoncepcja dla mężczyzn
Wspólne powroty do domu
Potem jest już obiad, przerwa na kawę, pogawędki po pracy, kolacja. Tematy stają się coraz bardziej prywatne. Zainteresowane sobą osoby poznają się coraz lepiej, a im więcej wiedzą o partnerze, tym bardziej narasta ich ciekawość.
Punktem przełomowym bywa często wizyta w domu, związana oczywiście ze sprawami zawodowymi. Pretekstem może być np. dostarczenie ważnych dokumentów, pilne omówienie czegoś. Dalej flirt rozwija się jak regularny romans.
Zerwanie nie jest proste
Jeśli partnerzy są wolni, nie mają zobowiązań, wszystko może zakończyć się szczęśliwie - ślub z udziałem kolegów z pracy i wspaniałe wesele. Sytuacja komplikuje się jednak, gdy oboje lub jedno z nich nie są wolni. Jeśli poddadzą się temperaturze uczuć, ich małżeństwa są poważnie zagrożone.
Flirtowanie w pracy daje możliwość spędzania ze sobą dużej ilości czasu i jednocześnie pokazywania się od najlepszej strony. Jednak ciągła mobilizacja i podwyższona temperatura uczuć męczą. Zerwanie nie jest proste.
Często firma zaczyna żyć rozstrzyganiem poważnych dylematów sercowych, a rozstający się partnerzy obmawiają się wzajemnie, pojawiają się koalicje i morze plotek. Minie dużo czasu, zanim wszyscy zapomną o perturbacjach flirtującej pary. Życie zawodowe powoli wróci do normy, aż do kolejnego wypadku zauroczenia w miejscu pracy.
Zobacz także: Trudne rozmowy
