Jaka pozycja jest najlepsza i co sprawia partnerowi największą przyjemność? Takie pytania stawia sobie niejedna osoba. Stawiali je również naukowcy.
Aby lepiej zrozumieć skomplikowane zjawiska fizjologii ludzkiego seksu, uczeni z uniwersytetu w Groningen w Holandii, poprosili osiem par o wzięcie udział w dość intymnym eksperymencie.
Pary te miały pod czujnym okiem skanera MRI, czyli rezonansu magnetycznego, który jest uważany za jedną z najnowocześniejszych technik badania budowy i funkcjonowania wewnętrznych organów, uprawiać seks.
Przeczytaj: Nieśmiałość w kontaktach seksualnych
Na tym jednak nie poprzestano. Poproszono również trzy młode kobiety, aby w podobnej sytuacji doprowadziły się do orgazmu poprzez masturbację.
Badania te okazały się bardzo owocne. Wynika z nich na przykład, że kiedy para uprawia seks w pozycji klasycznej, penis przybiera kształt zbliżony do bumerangu i układa się w pozycji niemal równoległej do linii kręgosłupa kobiety. Odkrycie to stoi w sprzeczności z ustaleniami Leonarda da Vinci, który twierdził, że męski członek także w trakcie stosunku pozostaje wyprostowany. Stwierdzono też, wbrew wcześniejszym domniemaniom, że macica prawie w ogóle nie powiększa się u kobiety uprawiającej seks.
Miejmy nadzieje, ze opublikowane wyniki badań rozwiążą kilka innych zagadek pozycji łóżkowych igraszek.
Polecamy: Wszystko o prezerwatywie