Opowieści masturbacyjne

Zostałeś kiedyś przyłapany na bardzo gorącym uczynku? A może sam wpadłeś na brata bez spodni manipulującego przy swoim „joysticku”? Kilka przezabawnych opowieści z sieci…
/ 17.08.2011 07:34

Zostałeś kiedyś przyłapany na bardzo gorącym uczynku? A może sam wpadłeś na brata bez spodni manipulującego przy swoim „joysticku”? Kilka przezabawnych opowieści z sieci…

Salsa
Miałem trzynaście lat i, jak większość chłopców w tym wieku, odkrywałem radości masturbacji. Zacząłem eksperymentować z różnymi lubrykantami, aby urozmaicić zabawę - szampon, odżywka, mleczko do ciała, olejek dla dzieci, nawet pasta do zębów. W końcu z łazienki przeniosłem się do kuchni i w grę poszły masło orzechowe, olej, śmietana… Kiedyś we wnętrzu lodówki natknąłem się na kuszącą miseczkę kolorowej salsy pomidorowej. W duszy mi zagrało…
Po pół godzinie mama znalazła mnie w łazience siedzącego z czerwonym penisem nad miseczką salsy na obiad i płaczącego z bólu. To było jak seks oralny z szatanem…”

 

Zastanawiające jest ile potraw w lodówce mogło zostać wzbogaconych przez rozochocone nastolatki… Czy Wam również zdarzało się kiedyś sięgać po substancje z innym niż seksualne przeznaczeniem?

Mistrz
“Moja młodość była bardzo trudna. Żyliśmy w przeszklonym domu z tekturowymi ścianami, gdzie chwila prywatności graniczyła z cudem, a jedyny telewizor z kablówką był w salonie. Ale to mnie nie zrażało. W ciągu dwóch lat stałem się prawdziwym ninją z uszami nietoperza. Wystarczało, że usłyszałem skrzypnięcie, a siusiak był z powrotem w majtkach, kanał zmieniony na Disneya a ja z powrotem na sofie, szybciej niż Bruce Lee. Nigdy mnie nie przyłapali. Nauczyłem się perfekcyjnie oceniać czas „do końca”, przyspieszać kiedy trzeba było i z tego ciężkiego treningu w wieku 16 lat miałem skórę na penisie dwa razy grubszą niż średnia krajowa.”

I czy to nie jest wychowanie dzieci w stresie? Czy z takich wczesnych doświadczeń nie biorą się potem te wszystkie łóżkowe problemy przedwczesnego wytrysku? Może powinniśmy dać potomstwu więcej prywatności?

Akademik
„Mój współlokator z pokoju miał tendencję do niezamykania drzwi za sobą, gdy wychodził. Kiedyś zapomniałem sprawdzić, czy nie są otwarte i odpaliłem porno na laptopie z wiadomym zamiarem. Byłem już na finiszu, gdy usłyszałem skrzyp drzwi - nerwowo zdążyłem przełączyć okno na ekranie i kolega miał okazję zobaczyć mnie z gaciami w dole, siedzącego z rękami pełnymi spermy przed wideo, na którym policja radiowozem rozjeżdżała protestantów w Egipcie.”

A czy Was kiedyś ktoś przyłapał na oglądaniu pornografii? Rodzice? Zazdrosna dziewczyna? Przypadkowy przechodzień? A może to Wy weszliście w złym… hmmm… dobrym momencie? Jesteśmy ciekawi Waszych opowieści.

Świerszczyki
“ Kiedyś znalazłem rozbierane magazyny ojca i z radością używałem ich do rozładowywania młodzieńczej energii seksualnej. Niektóre były naprawdę hard-corowe. Po kilku tygodniach szczęścia zostałem przyłapany przez ojca, zdziwionego podwójnie… Okazało się, że masturbowałem się nad gazetkami należącymi do mojej mamy…”

Czy to szok dowiedzieć się, że rodzice są seksualnie zorientowani? Czy podbieraliście schowane kasety wideo i książki w zamienionych okładkach? Czy sami chowacie „ciężkie materiały” przed swoimi dziećmi w domowych skrytkach?

Córeczka
„ Ja nigdy nie zostałam przyłapana i nie miałam żadnego stresu w związku z dogadzaniem sobie. Ciuchutko, pod kołdrą, bez mokrych śladów. Czasem nawet w szkolnej ławce. Nie ma to jak być dziewczyną!”

No właśnie, czy to nie jest wielka niesprawiedliwość, że dziewczętom jest tak łatwo? A może gdybyśmy miały bardziej pod górkę to adrenalina zachęcałaby nas do częstszego eksplorowania swoich przyjemnych zakamarków?

Redakcja poleca

REKLAMA