“Wielka Księga Piersi” mogłaby być równie dobrze nazwana księgą wielkich piersi. 100% naturalnych, legendarnych, zdecydowanie retro…
Nowy album wydawnictwa Taschen pod edycją Dian Hanson relacjonuje na prawie 400 stronach historię trzech dekad kulistych kształtów kobiecej klatki piersiowej.
Z zamierzenia jest książką, którą warto położyć na stoliku do kawy, w praktyce może okazać się materiałem wysoko masturbacyjnym… dla nastolatków. Fotografie hojnie obdarzonych przez naturę gwiazd z lat 40-70 ubiegłego stulecia przeplatane są wywiadami i informacjami o historycznej perspektywie nagich zdjęć i byciu modelką z torsem nie do niezauważenia, obnażonym na dodatek.
W recenzjach i komentarzach pisze się, że ta książka jest hołdem dla naturalnego piękna, krzykiem sprzeciwu wobec silikonu, upamiętnieniem czasów, w których niepoprawiana uroda wystarczała ludziom do zachwytu. I za to niewątpliwie należą się wydawcom oklaski.
Czy te piersi wciąż jednak naprawdę cieszą oko? Pewnie można dyskutować, bo choć powab bujnego kobiecego biustu nie podlega wątpliwości, gusta wyraźnie się przecież zmieniły, podobnie jak nasze ciała. Wiele ze zdjęć na pewno wywoła dreszczyk erotycznej emocji, ale inne trochę śmieszą, trochę wprawiają w zakłopotanie będąc tak drastycznie różnymi od dzisiejszych fotografii nagich dziewczyn z „Playboya”. Czy to jeszcze wróci, czy też może oglądamy już historię ludzkości?
Zachęcamy Was do obejrzenia galerii wybranych zdjęć z nadzieją, że uda się Wam odnaleźć właściwą perspektywę. Bo to były boginie swoich czasów, kobiety dumne ze swoich ciał i, co najważniejsze, nie dające się obkrajać i pompować. Trochę jednostajne, bo tylko duże i krągłe, ale bardzo prawdziwe i na swój sposób szalenie urocze.
Jednocześnie, przypominamy o naszej wielkiej akcji „Pokochajmy małe piersi” - przysyłajcie fotki, zwierzenia, wygrywajcie nagrody i pomóżcie nam udowodnić, że nie ma jak naturalny, kobiecy biust.
Porozmawiajmy o małych piersiach - Wielka akcja We-Dwoje.pl
Fot. „Wielka Księga Piersi”, Dian Hanson, Taschen, 2011