Oziębłość – kwestia zahamowań?
Oziębłość uczuciowa ma być spowodowana zahamowaniami, zablokowanie podniecenia traumami (z dzieciństwa), bóle przy stosunku mają być wywoływane przez tabu religijne — to tylko kilka tez, za pomocą których psychologia przez dziesięciolecia próbowała objaśniać zaburzenia kobiecego życia płciowego.
To, co u Adama już dawno zostało rozpoznane jako bóle somatyczne i było w odpowiedni sposób leczone, u Ewy nadal uchodziło za psychodramę i było bagatelizowane jako rzecz, której sama jest sobie winna, oraz traktowane jako objaw nastroju. Tak jest do dzisiaj. A nawet jeśli nie, to cierpiące kobiety otrzymują etykietkę: „stosownie do wieku”. Tak to już jest…
Zobacz też: Czy podejście do seksu zależy od płci?
Przyczyna organiczna – jaka?
Jednak im dokładniej badano kobiece dolegliwości seksualne, tym bardziej stawało się jasne, że ich powody w żadnym razie nie mają natury wyłącznie psychicznej. Dziś nie ulega wątpliwości, że większość kobiecych zaburzeń seksualnych ma przyczynę organiczną. Jest wiele rzeczy, które mogą zabić rozkosz.
Tak więc zaburzenia libido często są spowodowane brakiem męskich hormonów, ale też chemioterapią przy zachorowaniach na nowotwory i dializami w przypadku uszkodzenia nerek. Innymi przyczynami mogą być choroby jajników, przysadki lub tarczycy. Również depresja i skutki uboczne leków odbierają pożądanie.
Przyczyną zbyt małej wilgotności pochwy bądź niemożności osiągnięcia orgazmu jest często złe ukrwienie rejonu genitaliów. Również zaburzenia funkcji nerwowych mogą prowadzić do problemów z podnieceniem i orgazmem. Jeśli przy stosunku występuje ból, przyczyną może być podwyższona chorobowo wrażliwość receptorów bólu lub przerost czułych na ból włókien nerwowych w pochwie.
Zobacz też: Jakich słów powinnaś unikać w łóżku?
Fragment pochodzi z książki „W pogoni za pożądaniem. Magiczny przewodnik po Twoich zmysłach” Brigit Frohn, Claudii Praxmayer i dr Johann Sievers (Wydawnictwo Helion, 2010). Publikacja za zgodą wydawcy.