Mało kto nie słyszał jeszcze o trylogii E L James zainaugurowanej powieścią „Pięćdziesiąt twarzy Greya”. Rozchwytywana przez kobiety na całymi świecie w milionach egzemplarzy, ta historia miłości przeplatanej ze świstem bicza potrafi rozgrzać każdą wyobraźnię.
I świetnie, jeśli dzięki lekturze spędzisz kilka miły wieczorów a jeszcze lepiej gdy rozgrzane zmysły każą ci szukać spełnienia w objęciach swego mężczyzny. W aspekcie bardziej uniwersalnym, każda kobieta może jednak z opowieści o Grey’u wyciągnąć kilka sensownych wniosków na bardziej seksowną przyszłość…
1. Nigdy nie mów nigdy
Może ci się wydawać, że coś jest zupełnie nie dla ciebie, wstrętne, wulgarne, itp. Ale nigdy nie będziesz wiedziała na pewno póki nie spróbujesz. W sferze seksu eksperyment jest wszystkim i nie ma nic złego w próbowaniu nawet najbardziej niewyobrażalnych dla nas pomysłów. Klapsy, bondaż, kneblowanie, seks analny, seks podczas miesiączki… - to tylko kilka granic, które warto choć raz przekroczyć.
2. Odkryj w sobie niewolnicę
To co kocha większość mężczyzn i uwielbia większość kobiet to tradycyjne, odwieczne role, pana-dominatora i uległej służki. Taki układ stoi w zgodzie z naszą gospodarką hormonalną i rozciągnięty na potrzeby seksu do ekstremalnych granic gry w poddaństwo i spełnianie erotycznych zachcianek mężczyzny może rozpalić zmysły obojga. Oczywiście, jeśli w akurat waszym związku relacja dominacji jest odwrotna, to nie ma powodu aby nie trzasnąć nad nim pejczem.
3. Rozmawiaj ze swoim ciałem
Bohaterka powieści E L James nieustannie odczytuje komunikaty swojego ciała takie jak wilgotnienie, dreszcze, twardnienie sutków, miękkość w kolanach, bezdech, ciepło, zimno, itd. Takie podejście do mzyłów pozwala lepiej czuć emocje seksualne i łatwiej osiągać orgazmy. Zacznij więc obserwować i nazywać swoje reakcje, stań się miernikiem swego podniecenia…
4. Mów do niego więcej
Magiczny układ z „Pięćdziesięciu twarzy Greya” opiera się nie tylko na fizycznej pasji ale także psychologii. Napięcie wzmagają tutaj dialogi oparte na sarkazmie, żarcie, przekorze, obietnicach i groźbach. Rzadko kto z nas docenia rolę jaką rozmowa o związku, seksie i emocjach ma w kształtowaniu naszego libido.
5. Prowokuj
Wreszcie, nie musisz wcale być główną inicjodawczynią waszych seksualnych przygód aby wywierać na nie realny wpływ. Kobiety idealnie sprawdzają się w roli prowokatorek, manipulatorek, przynęt na facetów. Wykorzystuj więc świadomie strój, pozy, fryzury, gesty, mimikę twarzy i ruchy ciała aby obudzić w nim lwi apetyt... na ciebie. Wcześniej musisz oczywiście metodą prób i błędów zbadać co na niego najbardziej działa, niekoniecznie musi być to książkowe przygryzanie wargi…