Kampania "Czadowe Domy" – jak uchronić się przed tlenkiem węgla?

Zaledwie 57% badanych robi regularne przeglądy urządzeń zasilanych gazem, a aż 75% Polaków jest nieświadomych, że zatrucie tlenkiem węgla może wydarzyć się w ich domu – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie firmy Honeywell. Jak uniknąć zatrucia tlenkiem węgla?
/ 03.12.2014 10:46

Większość Polaków (78%) posiada urządzenia typu grzejnik, bojler, kocioł centralnego ogrzewania lub piecyk, które są zasilane paliwami takimi jak: gaz ziemny, węgiel, drewno, gaz w butlach albo olej opałowy. Jednak aż ¾ osób nie wie, że mogą one spowodować zatrucie tlenkiem węgla. Te i inne alarmujące statystyki wykazało badanie społeczne przeprowadzone w wrześniu 2014 przez instytut ARC Rynek i Opinia na zlecenie firmy Honeywell Sp. z o. o.

Najbardziej niepokojący jest fakt, że aż 22% Polaków, głównie kobiet, uważa, że jest w stanie rozpoznać wyciek tlenku węgla po zapachu.

– Takie przekonanie jest bardzo groźne, ponieważ tlenek węgla – CO - to bezbarwny, bezwonny gaz, który dodatkowo nie podrażnia dróg oddechowych. Właśnie dlatego często nazywany jest „cichym zabójcą” – powiedział Bartosz Nowakowski, ratownik medyczny.

Badanie pokazało również duże różnice pomiędzy regionami i płciami. Większość mieszkańców wsi deklaruje posiadanie urządzeń zasilanych gazem lub innym paliwem (95%), jednak znajomość ryzyka zatrucia tlenkiem węgla jest na tych terenach najniższa. Ponadto widoczne są również różnice w odpowiedziach poszczególnych płci. Kobiety częściej deklarują posiadanie potencjalnie niebezpiecznych urządzeń, jednak tylko 32% wie, że może ulatniać się z nich CO.

– Wyniki raportu wskazują na brak wiedzy Polaków odnośnie niebezpieczeństwa jakim jest ulatniający się tlenek węgla. Z tego powodu zdecydowaliśmy się zorganizować kampanię edukacyjną – Czadowe Domy – która pokaże i wytłumaczy społeczeństwu, jak w prosty sposób można zapobiec tragedii, ochronić zdrowie i życie swojej rodziny – powiedziała Małgorzata Kerntopf-Zalewska, Szef Sprzedaży w kanale hurtowym, Honeywell Sp. z o. o.

Częścią kampanii jest sesja zdjęciowa autorstwa Lidii Popiel. Jej znakomite zdjęcia pokazują, że problem zaczadzenia dotyczy nas wszystkich i może się zdarzyć nawet w nowoczesnych i modnych domach.

Celem kampanii jest zachęcenie Polaków do ochrony swoich rodzin poprzez zainstalowanie detektora tlenku węgla w pobliżu wszystkich urządzeń zasilanych paliwami. Ponadto konieczna jest regularna kontrola i konserwacja systemu centralnego ogrzewania, naprawa ewentualnych przecieków, a także coroczne sprawdzanie wszystkich kominów i otworów wentylacyjnych. Należy pamiętać o korzystaniu z potencjalnie niebezpiecznych sprzętów zgodnie z zaleceniami i zapewnieniu dobrej wentylacji pomieszczeń.

Coroczne statystyki Straży Pożarnej pokazują, że problem zaczadzenia jest w Polsce bardzo duży. Dlatego kampania Czadowe Domy została objęta patronatem merytorycznym Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej – gen. brygadiera Wiesława Leśniakiewicza.

Ulatniający się tlenek węgla jest szczególnie niebezpieczny dla osób śpiących. Nieświadome wdychanie tego gazu może szybko przerodzić się w tragedię. Dlatego nie powinno się ignorować żadnego symptomu takiego jak: ból głowy, zawroty, nudności, zaburzenie widzenia, przyspieszenie tętna i oddechu. W zależności od czasu oraz stopnia zatrucia, może powodować ono uszkodzenia mózgu oraz serca, a nawet śmierć – powiedział Bartosz Nowakowski. – Jeśli istnieje podejrzenie zaczadzenia należy natychmiast wyłączyć wszystkie urządzenia zasilane paliwem, wyjść na świeże powietrze, wezwać karetkę oraz straż pożarną.

Znajomość symptomów zatrucia tlenkiem węgla oraz prawidłowych zachowań w przypadku pierwszych objawów wśród Polaków jest stosunkowo wysoka. Warto jednak zwrócić uwagę, że poziom wiedzy jest zdecydowanie wyższy u osób po 41. roku życia niż u młodych. Jest to alarmujące, ponieważ ponad 90% osób w wieku od 21 do 30 lat posiada urządzenia zasilane paliwem.

Komunikacja kampanii skierowana jest przede wszystkim do młodych osób posiadających urządzenia typu grzejnik, bojler, kocioł centralnego ogrzewania lub piecyk, które są zasilane gazem ziemnym, węglem, drewnem, gazem w butlach albo olejem opałowym.

– Nasze produkty detekcji CO są zgodne ze standardami Unii Europejskiej, EN 50291-1 i EN 50291-2 – dodaje Małgorzata Kerntopf-Zalewska. – Jesteśmy pewni, że sprawdzone i przetestowane produkty mogą pomóc w ochronie domowników przed zatruciem tlenkiem węgla.

Najważniejsze wyniki badania Czadowe Domy

75% Polaków nie jest świadomych faktu, że zatrucie tlenkiem węgla może zdarzyć się w ich domu

Tymczasem do zatrucia może dojść w 78% polskich gospodarstw domowych – wszystkich, które posiadają urządzenia takie jak kuchenka, grzejnik, bojler, kocioł centralnego ogrzewania lub urządzenia zasilane gazem ziemnym, węglem, drewnem, gazem w butlach czy olejem opałowym.

22% Polaków twierdzi, że jest w stanie rozpoznać ulatniający się tlenek węgla

Te wyniki pokazują niską świadomość zagrożenia, ponieważ ulatniający się czad jest całkowicie bezwonny, pozbawiony smaku, niewidoczny i nie podrażnia dróg oddechowych. Jego wyczucie ludzkimi zmysłami jest niemożliwe.

Tylko 57% osób wykonuje regularne przeglądy techniczne instalacji wentylacyjnych i urządzeń mogących wywołać zatrucie tlenkiem węgla

Przeglądy instalacji wentylacyjnej i kominów powinno wykonywać się raz na 3 miesiące, jeśli korzysta się z węgla lub drewna. Osoby używające oleju opałowego i gazu ziemnego takie przeglądy powinny wykonywać nie rzadziej niż raz na pół roku.

Zaledwie 20% osób posiada w domu czujnik tlenku węgla, który chroni przez zatruciem

Oprócz regularnych przeglądów instalacji i urządzeń, rozwiązaniem zwiększającym bezpieczeństwo domowników są detektory tlenku węgla.

Posiadanie urządzeń zasilanych gazem deklarują w większości mieszkańcy wsi (95%), jednak to właśnie ta grupa ma najniższą świadomość zagrożeń związanych z tymi urządzeniami (28%)

W zależności od stopnia zatrucia oraz czasu przebywania pod wpływem tlenku węgla, zatrucie może prowadzić do uszkodzeń mózgu i serca, a nawet śmierci. Według danych Państwowej Straży Pożarnej w sezonie grzewczym 2012/2013 odnotowano 3800 zdarzeń związanych z zaczadzeniem. Liczba osób poszkodowanych wyniosła 2261, a aż 91 osób zmarło w wyniku zatrucia tlenkiem węgla.

Metodologia badania:  badanie zostało przeprowadzone techniką CAWI (samodzielnie wypełniane ankiety internetowe) na panelu ARC Rynek i Opinia e-panel.pl w dniach 01-05.09.2014. Łącznie zrealizowano N=1030 wywiadów. Zrealizowana próba odzwierciedla strukturę populacji Polski pod względem płci, wieku oraz wielkości miejscowości zamieszkania. Margines błędu w badaniu to +/-2.75%.

Więcej informacji na: www.czadowedomy.pl

Zobacz też: Zatrucie tlenkiem węgla – pierwsza pomoc

Źródło: materiały prasowe MSL Group/mn

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA