Wzmocnij związek na urlopie

Wzmocnij związek na urlopie fot. Panthermedia
Wakacje to idealny czas na umocnienie waszych relacji. Oto nasz letni przepis na miłosny eliksir!
/ 15.06.2018 14:14
Wzmocnij związek na urlopie fot. Panthermedia

W  ciągu roku często jesteś tak zabiegana, że trudno znaleźć ci czas na dłuższą rozmowę z ukochanym? Nie ty jedna. Codzienny pośpiech i natłok obowiązków nie sprzyjają pielęgnowaniu czułych relacji. Na szczęście są wakacje. Podczas urlopu nie tylko mamy więcej czasu dla siebie, ale przede wszystkim zyskujemy większą świadomość własnych emocji. Jesteśmy zrelaksowani, otwarci na drugiego człowiek i naładowani energią. To właśnie dlatego najbarwniejsze wspomnienia mamy z letnich wyjazdów. Tym samym wakacje są idealnym okresem dla wzmocnienia relacji z naszą drugą połową.

Czasami wystarczy już sam wyjazd we dwoje, by z dala od codziennych trosk naprawdę zbliżyć się do siebie. Warto jednak pamiętać, że szczęście sprzyja tym, którzy mu pomagają. Dlatego, zamiast czekać, aż nowa fala uczuć pojawi się nagle wraz z morskim przypływem, weź sprawy w swoje ręce. Specjalnie dla ciebie przygotowaliśmy poparte naukowo, niezawodne sposoby na umocnienie związku. Dowiedz się zatem, jak sprawić, by wasza miłość rozkwitła na nowo!

Miłość na fali

Nasze ciało aż w 70 procentach składa się z wody. W psychologii od dawna wykorzystuje się dobroczynny wpływ wody na organizm człowieka. Coraz popularniejsza staje się terapia prądami wodnymi, która zmniejsza napięcie mięśni, łagodzi dolegliwości bólowe i stres. Aktywując autonomiczny układ nerwowy, prądy wodne mogą spowodować spowolnienie rytmu serca, a tym samym wprowadzić w stan głębokiej relaksacji. Nie czujemy swojej masy, stajemy się bardziej gibcy, elastyczni i... doświadczamy stanów niemożliwych na lądzie.

Metoda: Jeżeli spędzacie urlop nad morzem, zaproponuj ukochanemu coś więcej niż zwykłe pływanie. Poszukajcie dzikiego (lub przynajmniej rzadziej uczęszczanego) odcinka plaży. Zanurzcie się w morskiej wodzie głębokiej do bioder. Połóż się swobodnie na plecach, tak by mężczyzna podtrzymywał cię za głowę. Poproś go o delikatny masaż fragmentu skóry tuż nad karkiem. Następnie połóż się swobodnie na jego rękach. W wodzie nie musisz martwić się wagą. Pozwól, by ukochany przenosił cię przez fale, poruszał twoimi rękoma i nogami. Potem czas na zamianę ról.

Efekt: Docieracie do ukrytych głęboko emocji, z którymi na co dzień nie macie kontaktu. To pozwala wrócić do początków waszego zauroczenia.

Z sercem do natury

Już starożytni Grecy zauważyli, że określone pokarmy działają nie tylko wzmacniająco na organizm, ale i pobudzająco na zmysły. Na cześć bogini miłości Afrodyty nazwano je afrodyzjakami. Za zioło miłości od wieków uznawany jest lubczyk, który wykazuje właściwości pobudzające. Równie silnie działają także bardziej „pospolite” wiktuały. Już setki lat temu w domach publicznych wykorzystywano pietruszkę, która zawiera cały zestaw witamin i dodaje energii do miłosnych igraszek. Erotycznej stronie związku sprzyjają też truskawki, bazylia, seler. Z kolei bogate w składniki odżywcze jajka stymulują potencję seksualną.

Metoda: Jeżeli wybierasz się na wieś, skorzystaj z możliwości, jakie daje natura. W ogrodzie znajdziesz prawdziwe eliksiry miłości. Jeżeli odpowiednio poeksperymentujesz z przepisami, agrowczasy dalekie będą od nudy. Najlepiej, jeśli do wspólnego gotowania zaprosisz partnera. Wykonywanie razem prostych czynności wzmacnia zaufanie i cementuje więź. Na śniadanie wypróbujcie pożywną jajecznicę i świeże truskawki z czekoladą (zawiera teobrominę, która zwiększa w organizmie wydzielanie substancji odpowiedzialnych za dobry nastrój – przypomnijcie sobie tylko sceny z filmu „9 i 1/2 tygodnia”). Na obiad możecie przyrządzić zupę warzywną z dodatkiem selera albo coś innego. Możecie przecież do woli eksperymentować! Potem przyjdzie pora na deser...

EFEKT: Gwałtowne podniesienie temperatury związku i to samo pożądanie, co podczas pierwszych dni znajomości.

Osiągając szczyty

Para psychologów Schachter i Schachter opracowała algorytm miłości. Według nich to wzniosłe uczucie to nic innego, jak tylko pobudzenie fizjologiczne w połączeniu z jego określoną interpretacją. Co ciekawe, ta zaskakująca teoria zyskała potwierdzenie w badaniach naukowych. Osoby znajdujące się wspólnie w niebezpiecznych sytuacjach (pobudzone) znacznie lepiej oceniały partnera niż ci, którzy przebywali ze sobą w komfortowych warunkach.

Dodatkowo, badani sami czuli się silniej zaangażowani w relację, gdy wspólnie doświadczali mocnych przeżyć. Miłości sprzyjają też inne czynniki, np. wysiłek fizyczny. Kiedy krew szybciej krąży, a serce zaczyna mocniej bić, w organizmie podnosi się poziom hormonów i jesteśmy bardziej skłonni do amorów.

Metoda: Wyruszcie we dwoje na pieszą wycieczkę po górach. Najpierw wspólnie wybierzcie szczyt, który chcecie zdobyć. Ważne, by zadanie to leżało w zakresie waszych możliwości, a równocześnie było wyzwaniem. Kiedy zdecydujecie się na odpoczynek, stań  blisko partnera, odwrócona do niego plecami. Partner odpowiada teraz za asekurację. Odchylaj się powoli, aż stracisz równowagę i wpadniesz w jego ramiona.

Jeżeli jesteś w stanie utrzymać partnera, możecie zamienić się rolami. Ruszając w dalszą drogę, zsynchronizujcie tempo kroków, tak by obojgu wam szło się jak najbardziej komfortowo. Co pewien czas bierzcie głęboki wdech nosem i wypuszczajcie powietrze ustami. Kiedy dotrzecie na sam szczyt, poczujecie zjednoczenie z przyrodą i... ze sobą nawzajem.

EFEKT: Wytworzenie większego zaufania między wami. Bardziej docenicie partnera, zyskacie większą świadomość wartości łączącej was relacji. To da wam siły do walki z ewentualnymi późniejszymi przeciwnościami.

Las możliwości

Drzewa mają kojący wpływ na ludzki organizm. Mało tego, badania naukowe wykazały, że substancje zawarte w liściach, kwiatach i korze wielu drzew wykazują właściwości przeciwbólowe, a soki i olejki poprawiają samopoczucie oraz dodają sił. Stąd sylwoterapia, czyli innymi słowy, terapia drzewami, zachęca, by odkrytymi częściami ciała dotykać pni odpowiednich gatunków drzew. Już sam pobyt wśród nich i wdychanie świeżego, leśnego powietrza może zadziałać na naszą psychikę lepiej niż chemiczne antydepresanty.

Metoda: Nieważne, czy jedziecie w Bory Tucholskie, do Puszczy Białowieskiej, czy na podmiejską działkę. Wszędzie tam, gdzie są drzewa, możecie zafundować sobie miłosną sesję sylwoterapii. Poszukajcie drzewa o pniu takiej średnicy, by możliwe było swobodne objęcie go przez dwie osoby. Stańcie po obu stronach drzewa (twarzą do środka) i złapcie się za ręce.

Przyłóżcie do kory swoje czoła. Nie śpiesząc się, wspominajcie wyjątkowe chwile, jakie przeżyliście. Następnie zdejmijcie buty. Połóżcie się pod drzewem tuż obok siebie i bosymi stopami dotykajcie kory. Puśćcie wodze wyobraźni, opowiadając, co chcielibyście wspólnie zrobić. Możecie też godzinami rozmawiać, leżąc razem na zawieszonym między drzewami hamaku.

EFEKT: Zwiększenie otwartości na partnera, wzrost empatii w związku. Miłosne sesje wśród drzew sprawią, że z gąszczu wielu dobrych i złych wspomnień wyłowicie te dla was najcenniejsze i najbardziej zbliżające.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA