Kapitańska kolacja
Długo rozważałam, czy wesele miałoby przypominać potańcówkę w nadmorskiej knajpie czy raczej spotkanie żeglarzy w kantynie. Ostatecznie z moich przemyśleń powstała koncepcja kolacji kapitańskiej. Taka kolacja często odbywa się podczas regat morskich, kiedy wszystkie żaglowce spływają do portów, aby świętować rozpoczęcie lub zakończenie zawodów. Załogi bawią się na tzw. crew party, a kapitanowie i oficerowie udają się na elegancką kolację przy żeglarskiej muzyce. Będąc żeglarzem ciężko jednak zachowywać się sztywno i kolacje kapitańskie najczęściej przeistaczają się w wesołe potańcówki elegancko ubranych ludzi.
Zobacz także: Kalkulator kosztów ślubnych
Kto pomoże przy organizacji marynistycznego wesela?
Oczywiście do pomocy przy organizacji marynistycznego wesela można wynająć konsultantów ślubnych - wedding plannerów. Ja też tak zrobiłam. Na spotkaniu z konsultantami przedstawiłam moje pomysły, dowiedziałam się ile z nich jest możliwych i jak inne można dostosować do wesela. Kocham detale, dlatego z nich złożą się główne akcenty morskie. Zaczęło się od zaproszeń na wesele, na których znalazła się pieczątka w kształcie kotwicy, a każda koperta została zalakowana niebieskim lub czerwonym lakiem. Symbol tej samej kotwicy znajdzie się na torcie.
Gdzie można urządzić żeglarskie wesele? Np. w tawernie żeglarskiej, gdzie odbywają się koncerty szantowe.
Zobacz także: Temat miesiąca - idziemy na ślub i wesele!
Granatowe i czerwone wstążki znajdą się na krzesłach gości, ten sam akcent kolorystyczny pojawi się na winietkach z nazwiskami gości. Za młodą parą zamiast obrączek zawisną dwa koła ratunkowe, kilka pewnie też znajdzie się na szwedzkich stołach. Nad parkietem zawiśnie sieć rybacka, żeby dodać nieco ‘kantynowego’ nastroju. Dekoracje florystyczne znajdą się w szklanych kulach, wypełnionych wodą, piaskiem i muszlami. Zrezygnowałam z klasycznych świeczników na rzecz wysokich kielichów martini, w nich znajdą się wysokie świece, które będą dawały piękną poświatę na stoły gości. Przy białej zastawie znajdą się granatowe serwetki. Podziękowaniem dla gości będą małe pralinki belgijskie w kształcie muszelek. Prawdopodobnie każdy gość będzie mógł wpisać się do pamiątkowej księgi wystawionej przy wejściu na salę.
Do marynistycznej-żeglarskiej dekoracji wesela warto dołączyć muzykę inspirowaną szantami, znanymi hitami w stylu "Chałupy welcome to" czy "10 w skali Beauforta". Może to być także muzyka światowa przypominająca klimatem angielskie przyśpiewki czy irlandzkie pieśni ludowe. Wreszcie może to być tylko akcent marynistyczny w warstwie tekstowej. Ideałem byłoby, gdyby wesele odbywało się w pobliżu wody, jeziorka, stawu czy rzeki.
Ciekawym pomysłem wydaje się być patent, wykorzystany np. przez znanych z radia i telewizji Odetę Moro i Michała Figurskiego na własnym ślubie - pierwsza część przyjęcia i sam ślub odbywał się na płynącym statku widokowym, po czym goście zostali przetransportowani do nadbrzeżnej restauracji w folkowym, mazurskim stylu.
Te wszystkie drobne detale złożą się na wesele w stylu żeglarskim, marynistycznym. Mam nadzieję, że nie będzie w nich zbędnego kiczu, a goście zapamiętają wesele jako udane, oryginalne i eleganckie.
Patrycja L. (WeddingSisters.pl), WU (www.kobieta.wieszjak.polki.pl)