Kontrowersje wokół historii przepowiedni
Przez długi czas zakładano, że przepowiednia z Tęgoborzy powstało około roku 1893. Jej autorem miało być medium, które pojawiło się nad jednym z seansów spirytystycznych, które były aranżowane przez hrabiego Władysława Wielogłowskiego w jego majątku we wsi Tęgoborze, w Małopolsce. Zgodnie z legendą przepowiednia została spisana przez samego hrabiego i następnie przechowywana w jego archiwum aż do jego śmierci. Tekst ten ujrzał światło dzienne podobno za sprawą bratanka Władysława, Aleksandra Wielogłowskiego.
Po raz pierwszy przepowiednia z Tęgoborzy została podobno po raz pierwszy wydrukowana w Kurierze Pomorskim. Zaś według wersji przekazanej nam przez Czesława Miłosza pierwodruk miał miejsce w 1912 roku na łamach Gazety Narodowej wydawanej w języku polskim we Lwowie. Jednak do dzisiejszych czasów udowodniono istnienie jedynie tekstu przepowiedni z Ilustrowanego Kuriera Codziennego z roku 1939. W tym samym roku, jak przekazuje nam Jan Niepomucen Olizarowski, przepowiednia została wydrukowana w powieści Marii Heleny Szpyrkówny „Trzy proroctwa”. Badania Olizarowskiego i Tadeusza Krzyżewskiego wskazują na powstanie utworu w wieku XX – na podstawie języka. Oni to też wysunęli tezę, że przepowiednia została po raz pierwszy wydrukowana w roku 1939. Sugerują ponadto, że jest to także data powstania samego utworu.
Zobacz także: Czy można zaprosić wróżkę na babski wieczór?
Komu przypisać autorstwo?
Autor przepowiedni również pozostaje do dziś tajemnicą. Niektórzy uznają, że było to medium, które przebywało na zamku hrabiego Wielogłowskiego w Tęgoborzy. Olizarowski z kolei sądzi, że autorką, bądź też osobą, która nadała tekstowi formę wierszowaną, może być sama Maria Helena Szpyrkówna. Istnieje jeszcze jedna teza na temat autorstwa.
Stanisław Hadyna przypuszcza, że przepowiednia mogła wyjść od Agnieszki Pilchowej, która była nazywana Jasnowidzącą z Wisły. Mieszkała ona w Tegoborzy. Agnieszka Pilchowa przyjaźniła się z Marią Heleną Szpyrkówną, więc teoria Hadyny potwierdzałaby słowa Olizarowskiego – że autorka „Trzech proroctwa” mogła nadać formę wierszowaną przepowiedni. Jednak nie jesteśmy w stanie na 100% powiedzieć, kto tak naprawdę jest autorem przepowiedni z Tęgoborzy. Jak na razie pozostanie to dla nas tajemnicą.
Tekst przepowiedni
Trudno ludzkie ustalić losy, gdy zmienność warunków odmienia to, co wczoraj trwałym było, a jutro istnieć przestaje. |
Oto powiadam wam: |
W dwa lat dziesiątki nastaną te pory, Polska powstanie ze świata pożogi, Gdy lat trzydzieści we łzach i rozterce Gdy czarny orzeł znak krzyża splugawi, Lecz czarny orzeł wejdzie na rozstaje; Krzyż splugawiony razem z młotem padnie. W ciężkich zmaganiach z butą Teutona Lew na zachodzie nikczemnie zdradzony Złamana siła mącicieli świata |
U wschodu słońca młot będzie złamany. Bitna Białoruś, bujne Zaporoże, Witebsk, Odessa, Kijów i Czerkasy Warszawa środkiem ustali się świata, Niedźwiedź upadnie po drugiej wyprawie. Trzy rzeki świata dadzą trzy korony Węgier z Polakiem, gdy połączą dłonie, A krymski Tatar, gdy dojdzie do rzeki, Powstanie Polska od morza do morza. |
Interpretacja tekstu przepowiedni
W przepowiedni można znaleźć wiele symboli, które faktycznie można by odnieść do historii Polski, stąd może przyczyna tak wielkiego zainteresowania nią wśród wielu badaczy. Autor tekstu z Tęgoborzy przepowiedział m.in. odzyskanie przez nasz kraj niepodległości (jeśli faktycznie założymy, że tekst ten powstał w 1893 roku) – „Polska powstanie ze świata pożogi,/ Trzy orły padną rozbite”. W tekście odnaleźć możemy także zapowiedź drugiej wojny światowej – „Lecz długo jeszcze los jest jej złowrogi,/ Marzenia ciągle niezbyte.”
Według większości badaczy kilka symboli wydaje się być jasnymi i jednoznacznymi, np. „krzyża splugawionego” (swastyka), „młota” (sierp i młot komunistyczny) oraz „niedźwiedzia” (ZSRR). Wielce prawdopodobne, że autor tekstu przepowiedział upadek Hitlera w wyniku podjęcia przez niego próby podbicia ZSRR – „Lecz czarny orzeł wejdzie na rozstaje/Gdy oczy na Wschód obróci,/Krzyżackie szerząc swoje obyczaje,/Z złamanym skrzydłem powróci.” Niejednoznaczne jest odniesienie do wyzwoliciela polskiego narodu – „jedno wielkie serce”. Nie wiadomo czy chodzi o Józefa Piłsudkiego, Jana Pawła II czy może Lecza Wałęsę.
Tekst przepowiedni z Tęgoborzy można jednak odczytywać na wiele sposobów. Dopóki nie będzie można jasno i jednoznacznie potwierdzić daty powstania utworu, trudno tez będzie wyrokować na temat jego treści. Dlatego przepowiednia ta po dzień dzisiejszy pozostaje jedną z wielkich tajemnic polskiej literatury.
Zobacz także: Ogień i woda we śnie