Człowiek grzeczny
Człowiek grzeczny to człowiek który, gdy styka się z drugim człowiekiem, stara się być mu usłużny. Ta jego usłużność pojawia się w granicach zakreślonych przez prośbę drugiego lub bezpośredni kontekst. Człowiek grzeczny poproszony przez starszą panią o pomoc w niesieniu ciężkiej paczki spełnia jej prośbę. Człowiek grzeczny zapytany, np. o to jak dojść do najbliższego banku odpowiada wyczerpująco na pytanie. Człowiek grzeczny ustępuje miejsca w tramwaju kobiecie, przepuszcza drugą osobę w drzwiach.
Człowiek uprzejmy
Człowiek uprzejmy to człowiek bardziej niż grzeczny, to człowiek, który stara się być usłużny drugiemu człowiekowi, gdy tylko spostrzeże taką możliwość, a poproszony o coś nie tylko spełnia prośbę, ale idzie dalej, podejmuje wszystkie te działania, które dają najwyższą gwarancję, że życzenie drugiej osoby zostanie spełnione.
Człowiek uprzejmy pomoże sam z siebie, bez prośby, nieść ciężką paczkę starszej kobiecie, zapytany przez kogoś o to jak dojść do najbliższego banku - służy mu za przewodnika. Człowiek uprzyjmy nie tylko ustąpi miejsca starszej kobiecie, ale pomoże jej usiąść, przytrzyma jej walizkę, a przepuszczając kogoś w drzwiach przytrzyma je i zwróci uwagę na wysoki stopień, o który ta osoba może się potknąć.
Można być więc tylko grzecznym, ale nie być uprzejmym.
Co to znaczy jednak być nieuprzejmym?
Nieuprzejmi stajemy się wtedy, gdy jesteśmy poproszeni o uprzejmość i nie spełniamy tej prośby. Nieuprzejmi jesteśmy też wtedy, gdy w sposób wyraźny możemy być uprzejmi i ta nasza uprzejmość może komuś dużo dać, a my jej nie chcemy dokonać.
Ktoś nas więc prosi na dworcu kolejowym o popilnowanie bagażu, a my, pomimo, że możemy to zrobić, odmawiamy. Nieuprzejmi jesteśmy wtedy, gdy ktoś idzie korytarzem w pociągu, a my stoimy mu na drodze mając z tyłu drzwi przedziału i do tego przedziału nie wchodzimy, by ułatwić temu komuś przejście.
Polecamy: Zachowanie w operze
Życzliwość
Życzliwość jest wtedy, gdy komuś dobrze życzymy i staramy się go wspomóc, by osiągał jakieś dobro lub uniknął jakiegoś zła. Gdy zatem spostrzegamy, że ktoś zmierza do czegoś wspomagamy go w realizacji tego zamiaru. Gdy widzimy, że ktoś może być narażony na jakieś negatywny skutki przestrzegamy go przed nimi lub wprost ratujemy z jakiejś opresji.
I tak, gdy ktoś wyraźnie zmierza do letniej restauracji położonej daleko za miastem, a my stamtąd wracamy po stwierdzeniu, że ta restauracja jest zamknięta informujemy o tym, sami z siebie, tego kogoś. Gdy ktoś chce się wykąpać w morzu, a my wiemy, ze właśnie w tym miejscu jest plama leju przestrzegamy go przed nią. Gdy ktoś ma rozpiętą torbę i w każdej chwili może mu z niej wypaść portfel informujemy go o tym itp., itd.
Gdy jesteśmy nieżyczliwi wszystkiego tego nie robimy. Ktoś inny może takiej naszej nieżyczliwości nie zauważyć. Zamanifestujemy swoją nieżyczliwość, i to jest w tej perspektywie największy problem, gdy wyraźnie nie pójdziemy komuś na rękę, gdy nie będziemy się starali dbać o jego dobro, choć moglibyśmy to zrobić.
I tak np. kupujemy bilet kolejowy i przejęzyczamy się mówiąc „do Kutna” zamiast „do Koluszek”. Życzliwa kasjerka, gdy prosimy ją za chwilę o wymianę biletu informując ją o tym, że się przejęzyczyliśmy zamieni nam bilet bez słowa. Nieżyczliwa kasjerka stwierdzi, że musimy bilet unieważnić oficjalnie, a ona potrąci nam 10% jego wartości.
Czytaj także: Kulturalne odbieranie telefonu
Na nieuprzejmość i nieżyczliwość możemy reagować tylko spokojem i wzmożoną grzecznością. Są to postawy, których nie możemy bezwzględnie wymagać i egzekwować. Powstrzymajmy się zatem od komentarzy i oceny (nie mówiąc już o agresji), uśmiechnijmy się, pokażmy, że mamy klasę.