- Małżonka jednego z więźniów poszła do naczelnika więzienia prosić o lżejszą pracę dla męża.
- Ależ proszę Pani, przy klejeniu papierowych toreb nikt jeszcze się nie przemęczył – zawołał oburzony naczelnik.
- Tak, ale on po tej pracy całymi nocami musi jeszcze kopać jakiś tunel.
- Do celi wchodzi nowy więzień. Od razu z łóżek wstaje gromada recydywistów. Jeden z nich podchodzi do faceta i mówi:
- Grypsujesz?
- Proszę Pana, ja w życiu żadnej gry nie zepsułem...
- Żona odwiedza męża odsiadującego wyrok w więzieniu:
- Mam kłopot. Nasze dzieci są już w wieku, w którym zadaje się kłopotliwe pytania. Chciałyby na przykład wiedzieć, gdzie schowałeś zrabowane pieniądze...
- Podczas pierwszego widzenia w więzieniu żona mówi do męża:
- W ciągu tych kilku miesięcy musisz się trochę opalić.
- Dlaczego?
- Wszystkim znajomym powiedziałam, że pojechałeś na wyprawę do Afryki.
- - Czy oskarżony był karany?
- Tak, 10 lat temu.
- A od tego czasu?
- Ani razu Wysoki Sądzie.
- I co oskarżony porabiał?
- Siedziałem grzecznie w więzieniu
- - Sąd uznaje, że oskarżony jest niewinny i stwierdza, że to nie on ukradł z muzeum cenne obrazy. Czy są jakieś pytania?
- Tak, panie sędzio - mówi uniewinniony - czy to znaczy, że te obrazy są teraz moje?
- - Dlaczego oskarżony bije swoją żonę?
- Bo wszędzie opowiada, że się nad nią znęcam
- - Dzień dobry pani Kowalska, mąż jest w domu?
- Nie ma.
- A kiedy będzie?
- Nie wiem, jeszcze nie ogłosili wyroku
- Bandyta włamał się do domu biznesmena i majstruje przy sejfie. Nagle widzi, że obserwuje go żona bogacza: - No to jak? Albo krzyczę i budzę męża, albo dzielimy się po połowie.
- Trzech opryszków zaczepia przechodnia żądając pieniędzy. Napadnięty, nie tracąc głowy, mówi:
- Lepiej uważajcie, znam judo, karate, kung fu.
Gdy napastnicy znikają, dodaje:...I jeszcze kilka innych japońskich słów.
Kawały o więźniach
Rozmawia dwóch więźniów:- Jak wpadłeś? - Mój syn napisał w szkole wypracowanie na temat: „Co robi mój tato”.