Zobacz : dowcipy o małżeństwach - część 23
- Ojciec namawia syna do poślubienia bogatej dziewczyny.
- Tato, ale przecież ona jest ślepa!
- Dzięki temu ukryjesz przed nią pewne rzeczy...
- Jest głucha...
- Nie będzie cię podsłuchiwać...
- Kuleje...
- Nie będzie za Tobą chodziła...
- Jest garbata....
- Synu, jedną wadę to może mieć...
- Młoda para przychodzi do Urzędu Stanu Cywilnego. Urzędnik pyta:
- Czy jesteście należycie przygotowani do tak ważnego kroku?
- Oczywiście. Mamy piętnaście litrów wódki, trzydzieści pięć butelek wina i sześć litrów spirytusu.
- Przed ślubem mąż do żony:
- Kochanie mam trzy życzenia...
- A jakie?
- Śniadanie o 8:00, czy jestem, czy mnie nie ma.
- Dobrze.
- Obiad o 14:00, czy jestem, czy mnie nie ma.
- Niech będzie.
- Kolacja o 19:00, czy jestem, czy mnie nie ma.
- Dobrze.
- A czy ty masz jakieś pragnienia?
- Tak. Sex trzy razy dziennie. Czy jesteś czy cię nie ma...
- Dzień po ślubie. Młody mąż do żony:
- Kochanie, pomogę ci zrobić śniadanie. Wystarczy, że ty zrobisz kawę i tosty.
- To świetnie. A co będzie na śniadanie?
- Kawa i tosty...
- Tydzień po ślubie. Żona do zachmurzonego męża:
- W poniedziałek zrobiłam ci kluski i powiedziałeś, że ci smakują. We wtorek, środę, czwartek i piątek było tak samo, a teraz nagle, w sobotę, już ci moje kluseczki nie smakują, tak?!
- Mąż mówi do żony - świeżo po ślubie: - Kochanie, małżeństwo to nie taka prosta rzecz, będziesz musiała mi gotować obiady...
- A Ty je będziesz musiał jeść.
- Młoda żona skarży się swojej matce:
- Już mnie nie bawią rozmowy z mężem.
- Dlaczego?
- No, bo co ciekawego może powiedzieć człowiek, który w żadnej sprawie nie ma racji?
- Świeżo poślubiona para przyjeżdża do hotelu na noc poślubną.
- Proszę o najlepszy pokój na całą noc – mówi Pan Młody.
Recepcjonista podając klucz mruga do dziewczyny:
- No maleńka, musisz mu się podobać. On tu zwykle wynajmował pokoje tylko na dwie godziny...
- Po weselu:
- Czy zawsze będziemy tacy szczęśliwi - pyta Pan Młody.
- Zawsze, kochany.
- I zawsze będziesz mnie kochała?
- Zawsze mój skarbie.
- I będziemy mieli dużo dzieci?
- Jeżeli będziemy dalej tak gadali, to pewnie nie.
- Z kościoła wychodzi młoda para i w tym momencie zaczyna padać deszcz.
Pan Młody: – Niech to szlag trafi, dzisiaj spotykają mnie same nieprzyjemności.
Zobacz : dowcipy o małżeństwie - część 25