Zobacz : dowcipy o małżeństwie - część 20
- Mąż oglądając mecz w telewizji, zasnął na kanapie. Żona go budzi:
- Wstawaj, już dziesiąta!
- A kto ja strzelił?
- - Wczoraj pokłóciliśmy się z żoną po raz pierwszy od dnia ślubu.
- A o co poszło?
- Ona chciała na obiad zrobić pieczeń, a ja wolałem befsztyki.
- No i jak ci smakowała pieczeń?
- - Wiesz, że nasz sąsiad dwa miesiące temu ogłuchł?
- A jak to znosi jego żona?
- Jeszcze nie zauważyła.
- - Coś ty najlepszego zrobił - mówi żona do męża wracającego z pracy - Gosposia złożyła wymówienie, bo podobno ordynarnie nawymyślałeś jej przez telefon.
- A to nie byłaś ty?
- - Co wycinasz z gazety?
- Notatkę o tym, jak mąż zamordował żonę, bo mu stale przeszukiwała kieszenie.
- I co masz zamiar zrobić z tym wycinkiem?
- Schowam do kieszeni.
- W sądzie:
- Na jakiej podstawie świadek utrzymuje, że oskarżony był pijany?
- Bo wykrzykiwał, że nie boi się żony.
- - Dlaczego nasz sąsiad tak klnie?
- Albo mu pies uciekł, albo żona wróciła...
- - Słyszałaś, że wynaleziono kosmetyk, który niezawodnie upiększa wszystkie kobiety.
- Nie tylko słyszałam, ale i używam go.
- No tak, od razu wiedziałem, że to jakaś lipa.
- - Powiedz Karol, kto cię poznał z twoją żoną?
- To był przypadek, nawet nie ma, kogo winić.
- - Nasz syn znów podbierał mi pieniądze z portfela.
- Dlaczego myślisz, że to nasz Kazio? Może to ja wzięłam pieniądze - broni matka syna.
- To niemożliwe, tym razem w portfelu coś zostało.
- - Do kogo piszesz ten list? - pyta żona męża.
- Czemu pytasz?
- Czy ty zawsze musisz wszystko wiedzieć?
- - Czy zauważyłaś, że w dzisiejszej gazecie piszą o nas i o naszym piętnastym dziecku?
- Tak zauważyłam, ale dlaczego oni piszą o nas w rubryce sportowej?
- - Pani mąż wygląda w tym nowym ubraniu wyśmienicie!
- To nie jest nowe ubranie, to jest nowy mąż.
- Pierwsza w nocy. Kobieta pyta małżonka:
- Kochany, czy kupisz mi futro?
- Kupię.
- Tak się cieszę!
- Nie ma, z czego.
- Dlaczego?
- Bo ja mówię przez sen.
- - Panie doktorze, proszę przyjechać do mojej żony!
- A co jej dolega?
- Nie wiem, ale jest tak słaba, że musiałem ją zanieść do kuchni, żeby mi zrobiła śniadanie.
- - Jesteś głupia, podstępna, fałszywa, kłamiesz i zdradzasz mnie.
- Mój drogi, każdy człowiek ma jakieś drobne wady.
- Rozmawiają trzy małżonki.
Mówi pierwsza: - Mój się tak ugania za spódniczkami, że jak widzę dzieci na ulicy, to zawsze zastanawiam się, czy to nie jego.
Druga: - Mój tak rzadko sypia w domu, że się zastanawiam, czy on jest ojcem moich dzieci.
Trzecia: - Mój mąż mnie tyle razy oszukał, że nie jestem pewna, czy naprawdę jestem matką moich dzieci.
- Do baru wchodzi facet. Zamawia piwo, wypija je, zagląda do swojej kieszeni, krzywi się i zamawia następną kolejkę. Pije, znowu zagląda do kieszeni, krzywi się i zamawia jeszcze raz. I tak kilka razy. Wreszcie barman pyta: - Dlaczego za każdym razem, gdy wypije Pan piwo, zagląda do kieszeni?
- Mam tam zdjęcie żony. Jak zaczyna mi się podobać, to znak, że czas wracać do domu.
Zobacz : dowcipy o małżeństwie - część 22