Zobacz: dowcipy o Jasiu – część 40
- Jasio i Małgosia na spacerze:
- Och, kochany, nie potrafię wysłowić tego uczucia, które porusza moje wnętrze...
- Mam tak samo. Nie powinniśmy popijać tych śliwek browarem...
- W szkole pani pyta się dzieci:
- Jasiu, co wiesz o Powstaniu Styczniowym?
- Jedni mówią, że było, inni że dopiero będzie...
- A ty Małgosiu?
- Ja tam nie wiem, ale tata się szykuje.
- - Jasiu, skąd masz takiego wielkiego siniaka na czole?
- To od myślenia, mamo.
- Jak to od myślenia?
- Myślałem, że Zdzicho nie trafi mnie kamieniem.
- W czasie zjazdu absolwentów stary profesor pyta dawnego ucznia:
- A, ty Jasiu, ile masz dzieci?
- Ośmioro.
- No, tak, w klasie też nigdy nie uważałeś.
- - Ale nudny program leci dziś w TV! - skarży się dziadek Jasiowi.
- Dziadku, ty znów źle postawiłeś fotel i oglądasz akwarium.
- - Tato, czy Ocean Spokojny zawsze jest spokojny?
- Co za głupie pytanie! Czy nie możesz zapytać się o coś mądrzejszego?
- Mogę. Chciałbym wiedzieć, kiedy umarło Morze Martwe.
- Nauczycielka pyta, Zdzisia:
- Zrobiłeś zadanie?
- Nie, bo mamusia zachorowała i musiałem sam wszystko w domu robić.
- Siadaj, jedynka. A ty Krzysiu, zrobiłeś zadanie?
- Ja proszę pani musiałem ojcu pomagać w polu.
- Siadaj, jedynka. A ty Jasiu, zrobiłeś zadanie?
- Jakie zadanie, proszę pani, mój brat wyszedł z więzienia, taka balanga była, że szkoda gadać!
- Ty mnie tutaj swoim bratem nie strasz! Siadaj, trója
Zobacz: dowcipy o Jasiu – część 42
Źródło: Wydawnictwo Printex