Charlotte Szakacs (21 lat) i jej mąż Attila Szakacs (28 lat) mieszkający w Anglii spełnili swoje marzenie o dziecku. Niestety podczas porodu dowiedzieli się, że ich szczęście nie potrwa długo. Lekarze ostrzegli, że maleństwo ma wady wielu narządów i zaraz po porodzie umrze. Rodzice nie potrafili się z tym pogodzić i... zrobili coś, co wielu może bulwersować.
Sprawdź, jak twój niewinny buziak może spowodować śmierć dziecka!
Rodzice nie mogli się pogodzić ze śmiercią córeczki
Córeczka Charlotty i Atilli – Elvyn – żyła tylko 4 tygodnie, bo jej mózg był słabo rozwinięty, a płuca i drogi oddechowe były za wąskie. Rodzice dziewczynki nie umieli i nie chcieli się pogodzić z tym, że stracili wymarzone dziecko. Czuli, że nawet nie nacieszyli się malutką, dlatego postanowili spędzić z dzieckiem trochę czasu, mimo że już nie żyje. Dzięki porozumieniu z Hospicjum Martin w Wetherby, w którym Elvin przebywała przed śmiercią podłączona do respiratora, mogli wziąć martwe dziecko do domu na jakiś czas.
– Zaraz po porodzie lekarze powiedzieli nam, abyśmy pomyśleli o tym, aby wziąć naszą córeczkę do hospicjum. Tak zrobiliśmy i patrzyliśmy jak z dnia na dzień jest coraz gorzej. Nasz Aniołek odszedł po 4 tygodniach. Nie mogliśmy się z tym pogodzić i zdecydowaliśmy, że weźmiemy ją jeszcze do domu. Chciałam poczuć, jak to jest być mamą… Otrzymaliśmy od hospicjum specjalne chłodzone łóżeczko i mogliśmy pozornie poczuć się jak rodzice, którzy opiekują się swoim dzieckiem… – opowiada mama zmarłej dziewczynki.
Fot. dailymail.co.uk
Fot. dailymail.co.uk
Fot. mirror.co.uk
Czy powinniśmy oceniać rodziców, którzy stracili dziecko?
Niektórzy internauci nie kryli oburzenia. Komentowali, że to zachowanie jest bulwersujące i nieetyczne. Czy jednak mamy prawo oceniać rodziców i ich zachowanie? Nikt z nas nie wie, jak zareagowałby na śmierć własnego dziecka.
– Wiem, że to nie jest rozwiązanie dla każdego, ale ja nie miałam pojęcia, jak inaczej mam się z tym pogodzić. Dla nas to było tak ważne, aby móc jeszcze spędzić ze sobą jakiś czas, żeby przytulić naszą dziewczynkę – mówi zrozpaczona mama dziecka.
Elvin była długo wyczekiwanym dzieckiem Charlotty i Atilli. Starali się o nią przez rok. Nic dziwnego, że nie mogli pogodzić z jej stratą.
Fot. mirror.co.uk
Fot. dailymail.com.uk
Fot. mirror.co.uk
–Wiemy, że dla wielu osób to, co zrobiliśmy jest nie do przyjęcia, ale inaczej byłoby nam jeszcze ciężej… – powiedzieli rodzice małej Elvin.
Sprawdź na Polki.pl, jakie są prawa rodziców po śmierci dziecka!