Temat sposobu zwracania się do rodziców (a w zasadzie przede wszystkim do mamy) męża lub partnera wraca jak bumerang. Kobiece fora roją się od dyskusji na ten temat. Wielu z nas „mamo” wydaje się zbyt intymne, z kolei mówienie na „pani” zbyt oficjalne... Jak poradzić sobie w takiej sytuacji
„Matkę ma się tylko jedną”
Coraz więcej kobiet głośno mówi, że zwracanie się per „mamo” do, bądź co bądź, obcej kobiety to dla nich bariera nie do przejścia. Sytuacja jeszcze bardziej komplikuje się w przypadku związków nieformalnych, bo przecież zwyczajowo forma mówienia do rodziców ukochanego mamo/tato w polskim społeczeństwie zarezerwowana jest dla osób w związku małżeńskim.
Nawet, gdy relacje układają się dobrze, wiele kobiet deklaruje, że nie zamierza zmieniać oficjalnego sposobu zwracania się do teściów nawet po ślubie:
Rodzice mojego ukochanego są w porządku, a mama to już całkiem rewelacyjna. Mówię do nich Pan/Pani i po ślubie nie zamierzam tego zmieniać. Myślę, ze niełatwo byłoby mi mówić mamo czy tato do ludzi, może i bliskich, ale przecież kiedyś obcych... hmm trudna sprawa.
Jak więc zwracać się do teściowej, jeśli czułe „mamo” nie przechodzi ci przez gardło?
Proszę pani, po imieniu czy bezosobowo?
>Są na to różne sposoby: niektóre wybierają oficjalną formę „pani”, inne starają się mówić bezosobowo. Najlepszym rozwiązaniem wydaje się mówienie po imieniu, jednak i tu pojawiają się problemy. Taka propozycja powinna wyjść od osoby starszej, a zatem samej teściowej. Niestety dla wielu osób jest to sprzeczne z ogólnie przyjętymi normami zwracania się do osób ze starszego pokolenia.
Jak zwracacie się do swoich teściów? Przeczytaj dyskusję na forum!
Co więcej, problem może pojawić się nawet wtedy, gdy takiej formy życzy sobie... sama teściowa. W takiej sytuacji została postawiona Monini, jedna z użytkowniczek naszego forum:
Ja mówię per Pan/Pani. Moja teściowa powiedziała, że ma 3 synów i to jej wystarczy więc ich żony mają mówić do niej na „ty”. To już wolę „Pani”...
Jak wybrnąć z tej wydawałoby się sytuacji bez wyjścia? Niestety nie mamy dla Was gotowego rozwiązania... Najlepszym sposobem jest szczera rozmowa, zrozumienie i otwartość na potrzeby i przekonania drugiej strony. Wbrew pozorom nowa sytuacja jest stresująca nie tylko dla świeżo upieczonych synowych. Warto więc wziąć to pod uwagę i spróbować wypracować rozwiązanie odpowiadające obu stronom.
Polecamy!Do finału miss Kazachstanu doszedł... mężczyzna. Przyznał się na ostatnim etapie konkursu.
Zarabia na życie ciałem. "Praca w seks-biznesie pomaga mi być lepszą mamą"
"Stawką było ludzkie życie, a oni nas okłamali. Może było uratować Tomka". Mocne słowa Revol.