Rozpad małżeństwa to zawsze ogromny stres. Jego siłę psycholodzy porównują nawet do śmierci kogoś bliskiego, i to niezależnie od tego, jak długo związek trwał oraz z czyjej winy nastąpiło rozstanie. Choć początkowo rany są głębokie, możemy jednak otrząsnąć się z rozwodowej traumy i z każdym kolejnym dniem czuć się coraz pewniej i bezpieczniej. Odpowiednio postępując, odzyskamy radość życia.
Dopuść do głosu emocje zamiast z nimi walczyć
Nawet gdy twoje małżeństwo było wielką pomyłką i po rozwodzie odczuwasz ulgę, może ci równolegle towarzyszyć poczucie bolesnej straty. Nie wstydź się tego, to naturalne. Przecież kiedy związek się kończy, wraz z nim tracimy nie tylko partnera, ale także wspólne marzenia, nadzieje, plany, co zawsze ma prawo boleć. Dlatego, zamiast udawać dzielną, pozwól sobie na żal, gniew i łzy. Dzięki temu twoje negatywne emocje stopniowo będą zanikać, a w ich miejsce pojawi się nadzieja, poczucie siły, a nawet radości. Aby bowiem móc znów cieszyć się życiem, najpierw trzeba – podobnie jak w żałobie – uporządkować swoje uczucia i pożegnać się z przeszłością.Przydatne wskazówki
Masz ochotę płakać nad albumem ze zdjęciami, wspominając to, co było w waszym związku dobre? W porządku, wcale nie musisz sobie wmawiać, że całe twoje małżeństwo było do niczego. A jeśli rozsadza cię złość na swojego byłego, wyrzuć ją z siebie, krzycząc choćby do fotela, w którym on chętnie przesiadywał. Odczujesz ulgę.Nie odwracaj się od bliskich. Jeśli nawet najchętniej zamknęłabyś się teraz w czterech ścianach, pozwól, by odwiedziła cię przyjaciółka. Albo umów się na spotkanie z koleżanką rozwódką i opowiedz jej o tym, co czujesz. To ważne. Rozmowa z kimś, kto potrafi nas zrozumieć, dodaje otuchy!