Dodawaj malcowi otuchy. Jak? Przede wszystkim dużo rozmawiajcie o tym, co się dzieje na lekcjach. Pytaj, co mówiła pani, jak było w świetlicy czy koledzy z klasy są mili. Możesz też powspominać własne przeżycia z pierwszych miesięcy w szkole. Pociecha poczuje się pewniej, gdy dowie się np., że mamie również zdarzyło się zgubić w szkolnych korytarzach czy zapomnieć imienia koleżanki z ławki.
Pomagaj w lekcjach, ale nie wyręczaj. Bądź blisko, gdy dziecko maluje szlaczki czy liczy słupki, jednak zbytnio nie narzucaj się z pomocą. Najlepiej, aby malec dopiero w razie trudności prosił cię o wskazówki. Oczywiście sprawdzaj codziennie, czy lekcje zostały dobrze odrobione, ale nie koncentruj się wyłącznie na wyłapywaniu błędów. Pamiętaj także o pochwałach za starannie wykonane zadania.
Stwarzaj klimat do nauki. Pilnuj, by lekcje były odrabiane o stałej porze i w przeznaczonym do tego miejscu. Ważne, aby w tym czasie malcowi nie przeszkadzały głośne rozmowy, włączony telewizor czy młodsze rodzeństwo. Umów się też z pociechą, że dwie godziny w ciągu dnia ma tylko dla siebie. Gdy wyhasa się na podwórku, nabierze zapału do pracy!
Nie przesadzaj z wymaganiami. Zamiast mówić np.: „Musisz się bardziej starać”, często powtarzaj: „Wierzę w ciebie, poradzisz sobie”.