Nareszcie! Nadszedł wielki dzień Jack’a. Poprzedniego wieczoru Jessica, kładąc się spać, poczuła lekkie skurcze, a dzisiaj po przebudzeniu stwierdziła, że chyba zaczyna rodzić. Około południa skurcze stały się regularne i były znacznie bardziej nieprzyjemne, niż to sobie wyobrażała.
Myślała, choć nie było ku temu żadnych rozsądnych powodów, że będzie jej lżej, kiedy znajdzie się w szpitalu, ale zrezygnowawszy ze środka znieczulającego, czuje się teraz tak, jak gdyby wypruwano jej wnętrzności i może przekonać się na własnej skórze, co to radość rodzenia.
A co się w tym czasie dzieje z Jackiem, czyli dzieckiem?
Chociaż skupiamy się na odczuwanych przez jego matkę bólach porodowych, spróbujmy sobie jednak wyobrazić, co on przechodzi – trwające godzinami skurcze macicy miażdżą mu ciało i, coraz bardziej nasilając się, wpychają go w otwór mniejszy od obwodu jego głowy, prowadzący do kanału rodnego tak wąskiego, że zmienia się kształt jego czaszki, ściskają się barki, a z płuc wydobywa się płyn.
Narodziny są chyba najbardziej traumatycznym przeżyciem ze wszystkich naszych życiowych doświadczeń, a główna siła uderzenia skupia się na mózgu noworodka. Jego głowa, tak duża w porównaniu z resztą ciała, wpychana jest do kanału rodnego pierwsza i to ona najbardziej odczuwa potężne skurcze mięśni matczynej macicy.
Jeszcze gorzej jest przy porodzie pośladkowym, kiedy to głowa płodu wydostaje się na końcu, a dziecko może zahaczyć brodą o szyjkę macicy, skutkiem czego jego szyja wyciągnie się za bardzo, zanim uda się wydobyć głowę.
Komplikacje
W tym przełomowym momencie życia dziecka wiele spraw może potoczyć się nie tak, jak powinny. Z powodu oczywistego obciążenia fizycznego podczas porodu może dojść do znacznego zmniejszenia dopływu tlenu do mózgu płodu, co grozi poważnym, trwałym jego uszkodzeniem. Na szczęście mózg płodu znosi krótkie okresy niedotlenienia dużo lepiej niż mózg osoby dorosłej. Jednak w skrajnych przypadkach poród może być tak ciężki, że okres niedotlenienia przedłuża się, a to stwarza ogromne zagrożenie dla dziecka. Prawdę mówiąc, jest to największe potencjalne niebezpieczeństwo, czyhające na dziecko podczas narodzin, nic zatem dziwnego, że większość udoskonaleń technicznych i środków zapobiegawczych stosowanych we współczesnym położnictwie ma na celu ochronę mózgu noworodka przed uszkodzeniami wskutek niedotlenienia.
Pozytywny wymiar porodu
Mimo to pamiętać trzeba, że większość dzieci znosi narodziny bardzo dobrze i stale przybywa dowodów świadczących o tym, że stres spowodowany porodem może w gruncie rzeczy odegrać pozytywną rolę w przystosowaniu się płodu do świata zewnętrznego. W niniejszym rozdziale przyjrzymy się narodzinom – zarówno zagrożeniom stwarzanym przez ten proces dla rozwoju mózgu, jak i płynącym z tego korzyściom – z punktu widzenia rozwoju dziecka i kształtowania się jego psychiki.
Polecamy: Jak przygotować się do ciąży
Czy hasło do porodu daje mózg płodu?
Chociaż wiemy sporo o ciąży i o rozwoju płodu, to sam akt narodzin pozostaje nadzwyczaj tajemniczy. Zaczynamy dopiero rozumieć, co zapoczątkowuje poród u zwierząt eksperymentalnych. Jeśli u ludzi jest podobnie, to okaże się, że mózg małego Jacka znowu jest miejscem, gdzie dzieje się coś ważnego.
U owiec, u których proces ten został najdokładniej przebadany, poród zapoczątkowuje kaskada hormonów pojawiająca się w mózgu płodu. Najpierw przysadka wydziela hormon zwany adrenokortykotropiną (ACTH – adrenocorticotropic hormone), który pobudza gruczoły nadnerczowe. Nadnercza z kolei wydzielają kortyzol, który przez krwiobieg płodu dociera do łożyska. Podwyższony poziom kortyzolu wywołuje różne zmiany hormonalne w łożysku, które samo jest ważnym narządem wewnątrz wydzielniczym.
Zmiany te mają przygotować jagnię do opuszczenia macicy. Jak przekonaliśmy się w ostatnim rozdziale, przysadkę pobudza do działania podwzgórze, ważny ośrodek regulacyjny mózgu. A zatem to właśnie układ nerwowy płodu zbiera i scala różne rodzaje informacji czuciowych i fizjologicznych, aby na ich podstawie zdecydować, czy nadszedł czas się urodzić.
Polecamy: : Jesteśmy w ciąży
Długie przygotowania
To przygotowanie do porodu jest dość powolnym procesem. Poziom kortyzolu wzrasta przez mniej więcej trzy ostatnie tygodnie ciąży. Podniesienie się wartości stężenia tego hormonu w krwi płodu pomaga również jego płucom, wątrobie, żołądkowi, nerkom i innym narządom przygotować się do życia poza łonem matki. Nie jest przypadkiem, że ten sam hormon jest odpowiedzialny zarówno za ostatnie stadia dojrzewania płodu, jak i za rozpoczęcie procesu porodu.
Koordynując rozwój płodu z początkiem porodu, powoli, ale stale wzbierająca fala kortyzolu jest gwarancją tego, że płód zostanie wydalony w optymalnym z punktu widzenia jego fizjologicznej dojrzałości momencie.
Artykuł jest fragmentem książki: Co tam się dzieje? Jak rozwija się mózg i umysł dziecka w pierwszych pięciu latach życia, Lise Eliot, tłumaczenie: Andrzej Jankowski, Wydawnictwo Media Rodzina