Jeśli ktoś korzysta z metody Tracy Hogg i w ten sposób usypia swojego maluszka to najczęściej cały ten proces jest dla niego wykańczający, nieskuteczny, wymaga ciągłego powtarzania, powoduje płacz i zdenerwowanie dziecka (a często i matki). Przede wszystkim też, jak podkreśla psycholożka i promotorka karmienia piersią, Magdalena Komsta, może grozić poważnymi kłopotami z laktacją.
Metody Tracy Hogg są męczące i dla dziecka, i dla rodziców
Tracy Hogg proponuje rodzicom niemowląt wprowadzenie stałego rozkładu każdego dnia, co jest w zasadzie niemożliwe w przypadku takich maluszków. Niemowlę nie je, nie śpi i nie robi kupki co do minuty. Każdego dnia tak samo.
Wieczorne usypianie maluszka powinno, według tej metody, zawsze przebiegać według utartego schematu: karmienie – aktywność dziecka – samodzielne zasypianie w łóżeczku. To jest wbrew naturalnym etapom rozwoju dziecka! Zwłaszcza samodzielne zasypianie niemowlęcia przekracza często po prostu możliwości rozwojowe dziecka i jest niewykonalne.
– W tej metodzie zabronione jest usypianie dziecka podczas karmienia albo bezpośrednio po karmieniu, tymczasem wiemy z badań, że u niemowląt do 6. miesiąca życia wszelkie kombinacje rozdzielające karmienie od zasypiania dziecka nie dają pozytywnych efektów, nasilają problemy z karmieniem piersią, zwiększają ilość płaczu u dziecka – podkreśla Magdalena Komsta, psycholożka, promotorka karmienia piersią, doula i autorka bloga Wymagajace.pl.
Metoda Tracy Hogg to zwykłe ignorowanie naturalnych potrzeb dziecka. Jest z pewnością nieskuteczna lub będzie skutkować mnóstwem stresu i płaczu u dziecka, co ma wpływ na jego ogólny stan, rozwój i zdrowie w przyszłości.
Zobacz też: Wyprawka dla dziecka - co przyda się do karmienia?
W dodatku, jak stwierdza mocno Magdalena Komsta, metoda ta nie jest poparta żadnymi badaniami naukowymi, a w wielu momentach przeczy wręcz aktualnej wiedzy o rozwoju dziecka, a także laktacji.
Nie bój się usypiania dziecka przy piersi. To naturalne!
Mamy boją się często usypiania dziecka przy piersi, bo narosło wokół tego tematu sporo mitów i powielano nieprawdziwe przekonania. Karmienie piersią nie zwiększa u dziecka ryzyka próchnicy, bo mleko kobiece ma składniki, które temu przeciwdziałają! Każdy kto opiekuje się dzieckiem i ma z nim bliską relację jest w stanie wypracować własne metody, dzięki którym dziecko zaśnie. Jeśli mamy nie będzie w pobliżu, maluszek na pewno zaśnie w ramionach czułego taty. Tylko dajmy mu na to szansę.
Zobacz też: Próchnica butelkowa - jak szkodzisz dziecku!
Jest również naukowe określenie jednego z badaczy, które można nazwać "piersiospaniem" – spanie przy piersi to najnaturalniejszy sposób usypiania i spania dla dziecka. I najlepiej korzystaj z tego cudownego narzędzia, które dała ci matka natura. Póki możesz.
Zobacz też: Jak skutecznie usypiać niemowlę?