Jak wiadomo, wzorce snu niemowląt się różnią. Niektóre dzieci od razu po urodzeniu potrafią spać po dwadzieścia godzin na dobę, inne śpią nie więcej niż osiem godzin w cyklu dwudziestoczterogodzinnym. Niektóre śpią nie dłużej niż godzinę, a inne potrafią łącznie przespać do pięciu godzin bez przerwy.
Sen – funkcja biologiczna
Jest to kwestia szczęścia — u każdego dziecka może to wyglądać zupełnie inaczej. Można zmodyfikować pory snu dziecka, ale nie można wpłynąć na jego potrzeby w tym zakresie. Jeśli wystarcza mu jedenaście godzin snu na dobę, to masz prawo wyłącznie decydować o tym, kiedy ten czas prześpi, ale z pewnością nie uda Ci się wydłużyć tego okresu. Ponieważ sen to nic innego jak funkcja biologiczna, pójście spać stanowi reakcję na sygnały płynące tak samo z zewnątrz, jak i od wewnątrz.
Zastanów się, jak to wygląda w Twoim przypadku i jaki masz wzorzec „zasypiania”: Czy idziesz spać wtedy, gdy odczuwasz zmęczenie, czy wtedy, gdy wiesz, że „powinnaś” położyć się spać? Jeśli pójdziesz spać, zanim ogarnie Cię senność, będziesz mieć problemy z zaśnięciem i z pewnością nie wyśpisz się, jak należy, gdy już w końcu uda Ci się zasnąć. Jeśli z kolei nie położysz się spać o swojej stałej porze, możesz wkrótce być przemęczona. W takim stanie trudno jest zasnąć, mimo iż ciało przez godzinę lub dłużej domaga się snu. Niemowlęta również męczą się i osiągają gotowość do snu.
Zobacz także: Co warto wiedzieć o śnie
Co można zatem zrobić, aby ustalić harmonogram snu
Jeśli to możliwe, postaraj się ustalić taki harmonogram snu swojego dziecka, który będzie zgodny z jego naturalnym wzorcem snu. Jeśli Twoje dziecko wykazuje gotowość do chodzenia spać o 18.00, nie planuj na tę godzinę karmienia, a pory snu na 19.00. Podobnie, jeśli Twoje dziecko chętnie chodzi spać o 19.00, nie kładź go spać o godzinę wcześniej. Każdy z nas, czy to dziecko, czy dorosły, ma swój własny wzorzec snu.
Niektórzy z nas to „skowronki” — lubią wcześnie wstawać, a inni to „sowy” — wolą później się położyć spać i później wstać. Te cechy można zaobserwować nawet u dzieci. Twoje dziecko może być z natury skowronkiem lub sową i może budzić się radosne i szczęśliwe lub marudne i powoli dochodzić do siebie rano.
Staraj się obserwować, jakie tendencje przejawia, i wyciągać wnioski, aby wypracować rozwiązanie kompromisowe, uwzględniające potrzeby dziecka i otoczenia.
Artykuł jest fragmentem książki: Mamie na ratunek. Usypianie dzieci., Cynthia MacGregor, wyd. Helion