fot. Fotolia
Rodzice często boją się pierwszego wyjazdu z maluchem, martwiąc się o to, jak ich dziecko zniesie długą podróż. Szybko jednak mogą się przekonać, że to obawy na wyrost, bowiem maluchy w tym wieku większość czasu w drodze zazwyczaj przesypiają, znużone jednostajną jazdą i dźwiękiem silnika.
Zanim wyruszymy w drogę
Przed wyprawą z niemowlakiem warto dobrze się przygotować. Jeżeli na święta rodzina udaje się samochodem, należy odpowiednio dostosować wnętrze auta do potrzeb malucha. Podstawą jest przewożenie dziecka w odpowiednim do jego wieku foteliku, który musi być dobrze przymocowany, najlepiej na tylnym siedzeniu i odwrotnie do kierunku jazdy.
Jeżeli rodzice chcą cały czas mieć malca na oku, dobrym rozwiązaniem będzie zamontowanie na foteliku lusterka, które pomoże im obserwować dziecko bez potrzeby odwracania się w jego stronę.
Przed wyjazdem warto porządnie przewietrzyć samochód, jednak nie należy dopuścić do zbyt dużego wychłodzenia wnętrza. Warto przed włożeniem dziecka do fotelika nagrzać auto do odpowiedniej, komfortowej temperatury. Zalecana jest również rezygnacja z aromatyzowanego płynu do spryskiwaczy, którego zapach może być zbyt drażniący dla dziecka.
W domu należy pamiętać o spakowaniu najważniejszych rzeczy tak, aby mieć do nich łatwy i szybki dostęp w czasie jazdy. W podróży przydadzą się na pewno: ulubiony kocyk dziecka na wypadek gdyby w samochodzie było zbyt zimno, nawilżane chusteczki, pieluchy na zmianę, zapasowe ubranko, a także przekąski i woda do picia lub przemywania rąk, smoczka czy butelki.
Zobacz też: Nowoczesne gadżety dla mamy małego dziecka! [galeria]
W czasie jazdy
W podróż najlepiej wyruszyć nocą lub o świcie, wtedy można mieć pewność, że maluch szybciej zapadnie w sen, a jazda przebiegnie w spokojniejszej atmosferze. Do samochodu dobrze jest ubrać dziecko na tzw. „cebulkę”, wtedy łatwiej będzie reagować na zmiany temperatury i w razie potrzeby rozebrać malucha, aby nie dopuścić do przegrzania organizmu.
Zanim rodzina uda się w drogę, warto także nakarmić niemowlę, ale nie później niż pół godziny przed odjazdem. Dzięki temu maluch na początku podróży wciąż będzie najedzony, a rodzice unikną kłopotliwego „ulewania”.
Zaleca się, aby w czasie jazdy robić przerwy nawet co godzinę, również jeżeli maluch nie domaga się jedzenia lub zmiany pieluchy. Ważne, aby dziecko odpoczęło, dlatego w czasie postoju warto wyjąć je z fotelika i położyć na chwilę na płaskim podłożu, by zmiana pozycji rozluźniła jego mięśnie i kręgosłup.
Jedzenie w drodze
Kwestia jedzenia w samochodzie również nie powinna sprawić rodzicom problemów, jeżeli odpowiednio się do niej przygotują. Najłatwiej jest, jeżeli niemowlę jest wciąż karmione piersią, wtedy mleko jest dostępne „od zaraz” i w odpowiedniej temperaturze. Jednak kiedy malec dostaje mleko modyfikowane, należy zabrać ze sobą dodatkowo ciepłą wodę w termosie lub podgrzewacz (można podłączyć go do gniazdka od zapalniczki w samochodzie lub skorzystać z kontaktu, np. na stacji benzynowej).
Należy pamiętać, że niedopuszczalne jest przygotowanie mleka wcześniej i branie w podróż już gotowego płynu, który szybko może się zepsuć i spowodować u dziecka problemy żołądkowe!
Na wyprawę warto zabrać także przekąski, którymi można zająć niespokojnego szkraba w samochodzie, np. gotowe kupowane w sklepie przysmaki dla dzieci w słoiczkach.
Posiłki najlepiej podawać dziecku podczas postoju, jednak jeżeli sytuacja wymaga tego, aby nakarmić dziecko w czasie jazdy, należy robić to szczególnie uważnie, aby nie dopuścić do zakrztuszenia się jedzeniem.
Zobacz też: Czy dania w słoiczkach dla dzieci są zdrowe? [wywiad]
Źródło: materiały prasowe HiPP/mn