Jak karmić dziecko w nocy?

Urlop ojcowski udzielany jest pracownikowi, którego dziecko nie ukończyło 12 miesięcy/ fot. Shutterstock
Dopóki Twoje dziecko nie osiągnie wagi 5,5 kg, jego żołądek mieści niewiele mleka – może więc być głodne także w nocy. Musisz wtedy wstawać do swojego malca, by je nakarmić. Jak to zrobić, aby dziecko zjadło i znów szybko zasnęło?
/ 16.11.2010 10:57
Urlop ojcowski udzielany jest pracownikowi, którego dziecko nie ukończyło 12 miesięcy/ fot. Shutterstock

Karmienie w nocy

W przeciwieństwie do reszty domowników, Twoje dzieciątko nie odróżnia nocy od dnia. Dla niego każda pora jest taka sama, więc gdy jest głodne, daje o tym znać.

Dlatego dopóki żołądek Twojego dziecka nie urośnie na tyle, żeby pomieścić więcej mleka (aby tak się stało, dziecko musi osiągnąć wagę 5,5 kg), nie będzie ona w stanie przespać całej nocy bez karmienia.

Zobacz też: Dieta karmiącej piersią

Jak to robić?

Aby wyrobić w niej rutynę przesypiania nocy, postaraj się, żeby nocne karmienia były krótkie i spokojne. Zmień jej pieluchę przy przyciemnionym świetle, a następnie nakarm, spowoduj odbicie i połóż z powrotem do łóżeczka.

Żadnych zabaw, jasnego światła ani głośnych rozmów. Przerwy między karmieniami powinny stopniowo się wydłużać, aż w końcu dziecko zacznie przesypiać noc (prawdopodobnie stanie się to około 12 – 16 tygodnia).

Zobacz też: Jakie są zalety karmienia piersią?

Córki wymagają mniej uwagi?

Ponieważ opieka nad małymi dziewczynkami z reguły jest łatwiejsza niż nad chłopcami, mamy poświęcają mniej uwagi córkom niż synom — istnienie takiej zasady wykazały klasyczne badania różnic między płciami przeprowadzone przez Howarda Mossa z Narodowego Instytutu Zdrowia Umysłowego.

Poddał on badaniu trzydzieści kobiet, które po raz pierwszy zostały matkami, oraz ich dzieci w pierwszych miesiącach życia. Okazało się, że w wieku trzech tygodni mali chłopcy częściej grymasili i płakali i trudniej było ich uspokoić, natomiast ich rówieśniczki były bardziej czujne, szybciej reagowały na próby uspokojenia i spały przeciętnie o godzinę dłużej w ciągu doby.

Częstsze grymasy chłopców powodowały, że mamy więcej ich przytulały, kołysały i stymulowały — ogólnie rzecz biorąc, poświęcały im więcej uwagi. Małe dziewczynki, które wydawały się bardziej dojrzałe i mniej wymagające, były rzadziej przytulane, kołysane i stymulowane.

Fragment pochodzi z książki „Córeczka. Instrukcja obsługi dla rodziców” Theresy Foy DiGeronimo (Wydawnictwo Helion, 2009). Publikacja za wiedzą wydawcy.

Redakcja poleca

REKLAMA