Powieść została napisana w 1924 r., w okresie rosnącego bezrobocia, regresu gospodarczej i terroru politycznego wobec komunistów. Przedwiośnie po raz pierwszy w Polsce niepodległej poruszyła problemy ideowe swoich czasów. Stawiało pytania o przeszłość narodu i próbowało udzielić na nie odpowiedzi. Składa się z trzech części zatytułowanych: Szklane domy, Nawłoć, Wiatr od wschodu. Głównym bohaterem powieści jest Cezary Baryka.
Jego losy posłużyły do pokazania dziejów narodu, sytuacji politycznej i społecznej. Pierwsza część opowiada historię rodziny Cezarego w Baku, perypetie w czasie pierwszej wojny światowej i rewolucji październikowej. Autor kreśli tu realny i prawdziwy, lecz nadzwyczaj okrutny i bezwzględny obraz walk rewolucyjnych oraz prześladowań i zabijania niewinnych ludzi. Miasto jawi się jako miejsce głodu, nędzy i śmierci. Jadwiga Barykowa z trudem zdobywa pożywienie dla jedynaka. Zafascynowany rewolucją Cezary nie dostrzega jej złych skutków, oddaje nawet ostatnie oszczędności rodzinne.
Dopiero rzeź Ormian w Baku i widok młodej dziewczyny, okrutnie zamordowanej, otworzy mu oczy na prawdziwe oblicze rewolucji. W tej części powieści odnajdziemy negatywną ocenę wydarzeń w Rosji, postrzeganych przez Żeromskiego jako totalna zagłada ludzkości. Pisarz ukazuje rewolucję widzianą oczyma młodego człowieka, który nie bardzo rozumie, co się dzieje. Dopiero dojrzewając i zdobywając doświadczenie życiowe przekona się, że to nie wolność, lecz również przemoc, bezprawie i okrucieństwo. Śmierć matki stanowi dla Cezarego wielki wstrząs.
Po powrocie ojca z wojny obaj mężczyźni wracają do Polski. Podczas długiej i żmudnej podróży Seweryn Baryka snuje przed chłopcem wizję ojczyzny pięknej, odbudowującej się, wzrastającej w potęgę, opartej na sprawiedliwości i dobrobycie ludzi. Symbolem tych przemian staje się wizja „szklanych domów”. Rzeczywistość okazuje się zupełnie inna. Nie ma żadnych szklanych domów, jest natomiast krzywda społeczna, nędza i niesprawiedliwość.
W Nawłoci poznaje bohater realia życia polskiego ziemiaństwa, zaniku dawnych tradycji i kultury oraz egzystencji ubogich chłopów i komorników. Naród postrzegany przez Cezarego okazuje się niezdolny do dokonania przemian w wolnej ojczyźnie. W trzeciej części powieści Baryka przenosi się do Warszawy. Tu również ludzie żyją w strasznych warunkach - myślą jedynie o zdobyciu środków na przeżycie następnego dnia.
Nie ma mowy o równości, sprawiedliwości i dobrobycie. Bohater znów przeżywa rozczarowanie. Spotyka się z dwiema koncepcjami dokonania przemian w kraju.
Szymon Gajowiec głosi konieczność wprowadzania stopniowych reform w drodze ewolucji, rozwoju struktur państwowych, oświaty, spółdzielczości, wzmocnienia obronności kraju i poszanowania prawa. Lulek natomiast jest zwolennikiem komunistycznej rewolucji. Cezary jest sceptycznie nastawiony do obu koncepcji. Zna przecież realia rewolucji i nie wierzy w skuteczność reform w społeczeństwie, jakie poznał.
Zobacz też : Antoni Słonimski - liryki
Nie umie znaleźć się w nowej sytuacji. Żeromski pokazuje w powieści trzy sposoby patrzenia na przyszłość kraju: wizję „szklanych domów” - romantyczną utopię, metodę reform ekonomicznych - powolne wychodzenie z trudności ekonomicznych oraz rewolucję komunistyczną. Lecz żadna z tych dróg nie jest dobra, posiada bowiem liczne wady.
Swoją powieścią włącza się pisarz w ogólnopolską dyskusję o przyszłości ojczyzny. Już sam tytuł utworu jest wymowny. Polska po latach zaborów otrząsnęła się z zimowych śniegów, jest brzydka, zanieczyszczona, nieuporządkowana. Ale przedwiośnie niesie nadzieję na rozkwit i rozwój, a ta nadzieja nadaje powieści wymiar optymistyczny.
Zobacz też : Zofia Nałkowska "Granica"