Dzieciom, które niedawno nauczyły się czytać trudno przychodzi stawianie pierwszych kroków. Niektórym niewiele łatwiej jest też później. Często, nawet jeśli rodzice dbali o to, żeby czytać swoim pociechom od najmłodszych lat, uczeń jest zniechęcony. Zamiast grozić złymi ocenami w szkole można użyć kilku argumentów, które powinny przekonać opornych:
Kto czyta żyje podwójnie
Znana myśl bolońskiego naukowca i pisarza Umberto Eco powinna rozwiać wszelkie wątpliwości. Lektura książek pozwala czytelnikowi znaleźć się w świecie powieści, uczestniczyć w przygodach bohaterów i razem z nimi przezywać wielkie emocje. Warto więc czytać, żeby żyć pełniej.
Kto czyta jest mądrzejszy.
Stara prawda, o tym, że wiedzę możemy czerpać z doświadczeń (czyli własnych niepowodzeń, które uczą nas, czego nie należy robić) albo z książek.
Nie tylko pozycje naukowe czy podręczniki przysparzają wiedzy.
W powieściach (również tych, które są szkolnymi lekturami!) najdziemy wiele cennych informacji. A oprócz tego, równie cenną wiedzę świecie.
Zobacz też: Jak zachęcić dziecko do nauki?
Kto czyta, poznaje ludzi.
Literatura piękna opisuje dziesiątki typów ludzkich. Każdy czytelnik może utożsamić się z bohaterem, wczuć w jego emocje, zrozumieć motywy postępowania. Czytanie daje więc bardzo cenny bagaż społeczny. Dziecko może zastanowić się, co zrobiłoby na miejscu bohatera, jakiego dokonałoby wyboru. Dobrze dobrana książka może mieć więc dodatkowo wymiar etyczny.
Kto czyta, temu nie zabraknie tematów do rozmów.
Osoba, która dużo czyta i dzięki temu ma rozległą wiedzę to erudyta. Warto, aby dziecko poznało to słowo jako synonim człowieka mądrego i obytego.
Oczytanie sprawia, że swobodnie możemy poruszać się w różnych tematach rozmów, mamy szerokie horyzonty i dużą wiedzę.
Ktoś taki nigdy nie będzie zmuszony przysłuchiwać się czyimś rozmowom, ponieważ, nawet nie będąc specjalistą, będzie potrafił inteligentnie włączyć się do dyskusji.
Zobacz też: Co jest najważniejsze w rozmowie?