Mapa myśli a zwykłe notowanie

Mapa myśli a zwykłe notowanie
Zwykłe, standardowe notatki, które większość z nas robiła i dalej robi, albo doskonale pamięta ze szkoły, nie spełniają swojego zadania. W praktyce okazują się one trudne do późniejszego odszyfrowania (odczytania), dużo czasu zajmuje ich opracowanie, trudno się skoncentrować na ich tworzeniu, są długie, nudne i wymagają dużo czasu, aby zapoznać się z ich treścią.
/ 13.05.2010 15:00
Mapa myśli a zwykłe notowanie

Dlaczego tak jest? Głównym powodem, jest fakt, że standardowa notatka, jest tworzona niezgodnie z zasadami działania naszego mózgu. 

Mapa myśli

Tzw. „mind mapping”, czyli notowanie nielinearne, zwane także notowaniem map myślowych, jest powszechnie uznawanym sposobem na tworzenie szybkich notatek zgodnie z zasadami działania naszego mózgu, co gwarantuje łatwość uczenia się z takich notatek oraz wysoki poziom zapamiętywania określonych informacji. Ten sposób notowania znany był także w przeszłości (np. przyjmuje się, że taki sposób notowania występował już u ludzi z epoki jaskiniowej, którzy używali pisma obrazkowego). Największe zasługi w jego spopularyzowaniu położył Tony Buzan, który obecnie uznawany jest za właściwego twórcę tego sposobu notowania. 

Notowanie za pomocą map myśli, jest przede wszystkim szybsze od standardowego sposobu notowania, gdyż wcale nie notujemy wszystkiego, co czytamy/słyszymy. Spośród całego gąszczu przekazywanych nam informacji, notujemy tylko to, co jest dla nas ważne, istotne i potrzebne, pomijając całą resztę (nawet znaczną część) informacji. Ponadto, cały proces notowania trwa nieporównywalnie krócej, niż gdybyśmy mieli zapisać te same informacje w postaci notatki linearnej. Dzieje się tak dlatego, że mapy myśli, to sposób notowania umowny, skrótowy i bardzo indywidualny.

Polecamy: Umiejętność robienia notatek kluczem do edukacyjnego sukcesu

Indywidualizm naszej notatki przejawia się zastosowaniem różnego typu elementów, których nie zna „zwykłe notowanie”. Mam tutaj na myśli choćby: stosowanie kolorów, obrazów, skojarzeń, rysunków, symboli, logiki, swoistego porządku, organizacji, atrakcyjności wizualnej. To wszystko sprawia, że z takiej kolorowej, barwnej i ciekawej notatki o wiele łatwiej i lepiej zapamiętuje się informacje, a także się z niej uczy. 

Ponadto ten sposób notowania wymusza wręcz pełną koncentrację na akcie jej tworzenia, a co za tym idzie, na studiowanym temacie, zagadnieniu. Notowanie staje się o wiele zabawniejsze i ciekawsze. Połączenie aktywności lewej i prawej półkuli za pomocą połączenia organizacji treści notatki z symbolami, kolorami i rysunkami. To wszystko daje pełne pole dla popisu Twojej aktywnej kreatywności. 

Zwykłe notowanie

Zanim przejdziemy do omawiania sposobu notowania za pomocą mapy myśli, zastanówmy się dlaczego zwykłe notowanie nie spełnia swoich zadań, jakie mu stawiamy, czyli dlaczego nie warto notować tak, jak dotychczas? 

Podstawowe wady zwykłej, linearnej notatki, to: 

  • NIECZYTELNOŚĆ – zwykle staramy się zapisać wszystkie informacje, które przekazuje nam np. pan profesor w czasie swojego wykładu. Siłą rzeczy musimy to robić szybko i rzeczywiście notujemy ogromne ilości informacji bardzo, bardzo szybko. Ale jaki jest tego efekt? Zapisujemy wszystko bardzo niewyraźnie, używamy różnych skrótów, symboli, odsyłaczy tworzonych dla potrzeb chwili. To sprawia, że wracając później do takiej notatki, nie potrafimy jej odczytać i/lub nie potrafimy odszyfrować zapisanych symboli, odsyłaczy – to co było dla nas zupełnie oczywiste w momencie zapisu, później staje się wielką zagadką.

    Ponadto notowanie dużych ilości informacji na małej kartce papieru sprawia, że jej treść nie jest przejrzysta, dlatego też później trudno nam się w niej rozeznać. Nie wiemy za bardzo, jakie zagadnienia zawierają się w danym punkcie, który punkty dotyczą którego tematu itp. Końcowy efekt: nie możemy się z takiej notatki efektywnie i szybko uczyć. 
  • CZAS – zapisywanie dużej ilości informacji, wymaga czasu i to dużego odcinka czasu. To zrozumiałe, ale sęk w tym, że zapisując wszystko, „jak leci” (czy też raczej jak to słyszymy lub o tym czytamy) tracimy niepotrzebnie mnóstwo czasu, gdyż tworzenie notatki np. Z danego wykładu może zająć nam dokładnie tyle samo czasu, ile trwał ten cały wykład. A gdzie czas na przejrzenie, poprawienie i uzupełnienie naszej notatki, tak aby upewnić się, że wszystko jest jasne i przejrzyste? Brak tego czasu, co później kończy się niemożliwością jej „odszyfrowania”. 
  • PROBLEM Z KONCENTRACJĄ – czy potrafisz wysiedzieć bez wiercenie się i uczucia znudzenia na wykładzie, który dotyczy zupełnie obcego i nie interesującego Cię tematu? Na pewno NIE. Dlaczego więc sądzisz, że w czasie tworzenia zwykłej notatki w którymś momencie nie stracisz swojej koncentracji na tym, co np. mówi wykładowca i tym samym część twojej notatki szlag trafi? Pomyśl o tym. 
  • BRAK SELEKCJI MATERIAŁU – notując wszystko, tak jak słyszymy/czytamy, nie jesteśmy w stanie dokonać żadnej selekcji materiału, na to co jest nam naprawdę potrzebne i na to, co jest nam zupełnie nie potrzebne. Końcowy efekt tego, jest taki, że notujemy zupełnie niepotrzebne nam informacje. Dlaczego? Bo nie wiemy co jest ważne. Przed rozpoczęciem swojego wykładu pan profesor nie powie przecież (zwykle), że to i to, jest bardzo ważne, a tamto będzie na kolokwium, a reszta, to „lanie wody” i nie warto się na tym nawet zatrzymywać, prawda? A co my robimy? Zapisujemy (przepraszam – notujemy) wszystko, co mówi, bo a nuż to też będzie wymagane. 

To są właśnie główne wady zwykłego notowanie. Nie są to na pewno wszystkie, ale już ich pobieżny przegląd daje pojęcie o tym, że zwykłe notowanie zamiast pomagać nam w nauce, może ją nam skutecznie utrudnić, a nawet uniemożliwić. Po co się niepotrzebnie męczyć, skoro o wiele lepsze efekty można osiągnąć zmieniając po prostu sposób notowania?

Czytaj dalej: Mapa myśli - krok po kroku

Redakcja poleca

REKLAMA