Anioły i my
Zatem w nocy pracuje Anioł. Jego działanie we wnętrzu, wzmacniające i harmonizujące procesy przemiany materii, oznacza pielęgnację zmysłu życia. Za dnia powinniśmy dodawać coś z naszej strony.
Gdy w nastroju cierpliwości i skupienia, spokojnie, rytmicznie i rozgrzewająco wykonujemy codzienne czynności pielęgnacyjne, to sprawiamy, że dziecko doznaje w swoim ciele uczucia zadowolenia. Ale również wszystkie inne czynności, które wykonujemy w pobliżu dziecka starannie i bez pośpiechu, przyjmuje ono – subtelnie naśladując – do swego wnętrza. Działa to na nie harmonizująco i wnika do organizmu głęboko, aż do narządów wewnętrznych.
Polecamy: ADHD - oswajanie dziecka z rytmem dnia
Akceptacja dziecka
Mówiliśmy już o tym, że okazywanie tolerancji jest rzeczą szczególnie ważną właśnie dla dzieci niespokojnych. Nie chodzi o bycie miękkim jak z waty, o zezwalanie na wszystko. Chodzi o tolerancję. To duża różnica. Takie dzieci wymagają postępowania konsekwentnego, ale nie powinno się mieć im stale za złe, że są takie, jakie są.
Bowiem dzieci niespokojne są w ogromnym stopniu zależne od naszego uznania, od naszej o nich opinii. Uznanie i akceptacja powinny stanowić tło wszystkich poczynań wychowawczych, również wtedy, kiedy dzieci udzielaną przez nas pomoc odbierają jako ograniczenie, przeciw któremu protestują.
Pedagogiczna postawa aktywnej tolerancji wychowawcy w stosunku do tych dzieci jest aspektem samowychowania, które jest tu szczególnie istotne. Powtórzę raz jeszcze zasadę wychowawczą, która powinna być dla nas motywem przewodnim. „Uzdrawiająco na cechę pierwotną u dziecka (to znaczy cechę zorientowaną na ciało) działa zawsze odpowiadająca mu, ale przemieniona i podniesiona do poziomu duszy, cecha osoby dorosłej”.
Czytaj też: Styl wychowania a depresja u dziecka
Fragment pochodzi z książki "O dzieciach lękliwych, smutnych i niespokojnych. Duchowe podstawy praktyki wychowawczej" Henninga Köhlera (Impuls, 2009). Publikacja za zgodą wydawcy.