Wsparcie bliskich
Kolejnym czynnikiem, zdaniem matek, ważnym w oswajaniu się z zespołem Downa było poczucie wsparcia ze strony bliskich: męża, pozostałych dzieci, rodziców. Podkreślają, że było to ważne ze względu na ich samopoczucie psychiczne i fizyczne. W ich wypowiedziach mogą świadczyć o tym następujące fragmenty: „dla nas była najładniejsza”, „koniec jednego złego jest początkiem narodzin czegoś dobrego”, „Córka powiedziała, że to nie ma znaczenia i tak będzie go kochać”.
Zobacz też: Narodziny dziecka z zespołem Downa
Z czasem miłość się pogłębia
W niektórych relacjach powraca pozytywna rola upływu czasu – stwierdzały, że stopniowo kochały coraz mocniej swoje dziecko, zespół Downa stawał się jedną z jego cech, dość istotną, ale nie najważniejszą. Zaczynały dostrzegać wyjątkowość córki lub syna; cieszyć się z drobnych sukcesów; aktywnie wspomagać jego rozwój według wskazówek specjalistów, zwykle z trudem znalezionych; poszukiwać literatury specjalistycznej.
Spotkanie z innymi
Niekiedy pomocą w oswojeniu zespołu Downa bywało spotkanie z rodzicami innego, starszego dziecka z taką samą diagnozą. Matki optymistycznie nastawione do prognoz rozwojowych szukały takich kontaktów; chciały zobaczyć, jak takie dziecko się rozwija.
Fragment pochodzi z książki „Życie z zespołem Downa. Narracje biograficzne rodziców, rodzeństwa i dorosłych osób z zespołem Downa” autorstwa Agnieszki Żyty (Oficyna Wydawnicza „Impuls”, 2011). Publikacja za wiedzą wydawcy.