Osobom autystycznym brakuje elastyczności w zachowaniu oraz zdolności do adaptacji w nowych warunkach. Lęk przed zmianami powoduje przywiązanie do rytuałów i schematów. System reguł i zasad oraz pozbawiony niespodzianek, dokładnie usystematyzowany dzień dają poczucie bezpieczeństwa. W przerażającym świecie dziecko znajduje sobie przedmioty, które stają się jego „talizmanami”. Może to być kocyk, kawałek sznurka lub gałązki. Próba odebrania mu ukochanej rzeczy napotyka gwałtowny protest.
Co charakteryzuje zachowanie dzieci z autyzmem?
Dla dzieci dotkniętych autyzmem typowa jest skłonność do kolekcjonowania różnych dziwacznych przedmiotów (np. wypalonych zniczy, skorupek ślimaków), gromadzenia wiedzy na jakiś temat (np. katastrof lotniczych). Ich zabawa jest zawsze odtwórcza, schematyczna, pozbawiona fantazji i spontaniczności. Charakterystyczne są także stereotypie i manieryzmy ruchowe, które mogą być ograniczone tylko do własnego ciała (kołysanie się, zadawanie sobie bólu itp.) lub wymagają użycia jakiegoś przedmiotu (np. kręcenie w palcach gałązki).
Świat dziecka autystycznego jest złożony, niejednoznaczny.
„To trochę tak, jakby zdrowego człowieka zamknąć w małym pomieszczeniu, w którym jest bardzo gorąco, ubrać go w gruby, gryzący sweter z prawdziwej wełny, puścić głośno muzykę z radio, włączyć telewizor, otworzyć okno, zza którego będą dolatywać odgłosy rozmów, sygnały karetek i warkot samochodów, oświetlić to pomieszczenie dyskotekowym, migającym stroboskopem, wpuścić liczne ostre zapachy – perfum, gotowanej kapusty, acetonu i dymu papierosowego, i kazać temu człowiekowi napisać w tych warunkach ważny list do przyjaciela. […] Dziecko z autyzmem narażone jest na takie cierpienie cały czas. Uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego nie pozwala mu spostrzegać rzeczywistości w realny sposób.”
Zobacz też: Rozwój poznawczy w autyzmie
Brak elastyczności myślenia i zachowania u osób autystycznych może mieć znaczący wpływ na umiejętność nauki w kontekście społecznym. Niektóre zachowania mogą być dość ekstremalne, inne nieco łagodniejsze i występujące okazjonalnie jedynie w określonych kontekstach. Nawet niektóre zachowania obsesyjne można tolerować, jeśli są one świadomie tłumione przez ucznia i nauczycieli. Na przykład dziecko autystyczne może obsesyjnie preferować ołówek z dobrze naostrzonym końcem, dlatego będzie często wstawać z miejsca, by go zatemperować. Często nasilenie danego zachowania będzie zależało od jego interpretacji przez dorosłych. Prawdopodobne jest, że zaobserwuje się tyle różnych rodzajów zachowania, ile jest czynników je powodujących.
Wiele dzieci z autyzmem w niektórych sytuacjach społecznych odczuwa nadmiar bodźców zmysłowych. Może im przeszkadzać hałas, światło, a nawet zapach. Ucieczka od nieprzyjemnych doświadczeń może być postrzegana jako naturalna reakcja, lecz w szkole może się to stać problemem.
Czy manieryzmy ruchowe pomagają dzieciom z autyzmem?
Judith Bluestone interesująco opisała energię i zachowania u ludzi autystycznych:
„Ruchy, które wykonujemy, kiedy jesteśmy zestresowani to najczęściej machanie ramionami w górę i w dół lub trzepotanie rękami. Mówiąc „my” mam tu na myśli nas wszystkich. To jest pozostałość naszych pierwotnych odruchów, które się ujawniają, kiedy jesteśmy w stresie. My ze spektrum autyzmu angażujemy się w takie zachowania bardziej zdecydowanie i częściej. Jeśli siedzimy, możemy starać się wykonywać takie ruchy nogami, ale jest to trudniejsze, dlatego często będziemy tylko wykręcać kostki. W pewnym sensie ruchy te nie są pomocne, ponieważ generalnie są to niezróżnicowane działania odruchowe. Są niezorganizowane i wskazują na niewystarczającą kontrolę poznawczą nad impulsami, a zatem nie sprzyjają rozwojowi. Nasz organizm wie jednak, że takie ruchy, podobnie jak łagodne kiwanie głową, uwalniają uwięzioną energię i pozwalają na lepszy jej przepływ. Poza tym obroty kostek i nadgarstków aktywują przeponę. Kiedy szybkie ruchy nie są kontrolowane, mogą istotnie wywołać stan paniki w naszym układzie oddechowym, a poprzez nerw błędny i autonomiczny układ nerwowy – stan zagrożenia życia. Tlen jest jednym z podstawowych źródeł energii dla organizmu, a zwłaszcza dla mózgu. Dlaczego zatem robimy coś, co hamuje naszą możliwość wdychania odpowiedniej ilości tlenu? Dzieje się tak dlatego, że ciało-mózg-umysł-duch mają również inne potrzeby, a jedną z nich jest zmniejszenie napięcia w „przewodach wysokiego napięcia”, które łączą nasze różne układy i koordynują reakcje na bodźce. Przeciążenie może spowodować wyłączenie systemu w celu ochrony – zarówno w skrzynce z bezpiecznikami, jak i w ludzkim ciele.”
Zobacz także: Rozwój emocjonalny oraz rozwój komunikacji u dzieci z autyzmem
Z czego wynika agresja u osób autystycznych?
Autyzmowi może czasem towarzyszyć epilepsja, która wpływa na zachowanie. Dzieci autystyczne mogą przejawiać również nadpobudliwość i choć można ją do pewnego stopnia kontrolować za pomocą odpowiedniej diety i leków, nauczyciel musi wypracować odpowiednie podejście, aby mogły one skutecznie funkcjonować w klasie. Agresywne ataki na innych albo samookaleczenia to kolejny problem natury fizycznej, taki sam jak złe trawienie, ból głowy czy nawet ból zęba, ponieważ dziecko ma trudności z ich opisywaniem. Agresja, napady złości i samookaleczenia występują częściej u dzieci, które mają poważne kłopoty z porozumiewaniem się. Brak elastyczności myślenia może powodować trudności z przystosowaniem się do nowych środowisk i sytuacji niebędących częścią codziennej rutyny. Z kolei brak kreatywności i spontaniczności podczas zabawy i zdobywania różnych doświadczeń zmysłowych może być przyczyną wybuchów nieodpowiedniego zachowania. Kłopoty z porozumiewaniem się mogą prowadzić do tego, że dziecko dotknięte autyzmem będzie się starało wyrazić swoje potrzeby i emocje przez zachowanie. Dzieci autystyczne mogą odczuwać frustrację spowodowaną niemożnością zakomunikowania innym swoich potrzeb, mogą być zdezorientowane, gdy ktoś wyda im jakieś polecenie albo nie zrozumieć dlaczego nie wolno im robić tego, na co mają ochotę.
Zobacz również: Czym jest całościowe zaburzenie rozwoju dziecka?
Fragment pochodzi z książki "Dziecko autystyczne. Prawdziwa opowieść o Maciusiu." autor Beata Zawiślak (wydawnictwo Impuls, Kraków 2012). Publikacja za zgodą wydawcy. Bibliografia dostępna u redakcji.