Dziecięce kroniki
Dziś się z tego śmieję. Kiedy zapytano mnie na przykład gdzie mieszka moja babcia odparłam, że na ulicy. Na pytanie z kim się ożenię, powiedziałam, że z Dominikiem (kuzynem), a zapytana co mu dam powiedziałam, że „buzi”. Moje wspomnienia z dzieciństwa są bardzo miłe.
Dziś technika od tamtego czasu bardzo się rozwinęła, przecież to prawie trzydzieści lat od uwiecznienia tych nagrań. Do dziś nie mam problemu z występem przed publicznością czy nagrywaniem moich „wyczynów” przed kamerą. To dlatego, że stara ruska kamera była ze mną od wczesnych lat dzieciństwa. Miło mi teraz oglądać siebie na ekranie telewizora i słuchać moich popisów recytatorskich podczas różnych uroczystości.
Na pewno warto zapisywać to co powiedziały nasze dzieci. Dziś służą do tego głównie media elektroniczne. Kartka przecież może się gdzieś zagubić, a ołówek czy długopis może się wytrzeć z upływem czasu. Zapisujmy więc gdziekolwiek tylko możemy.
Nowoczesne aparaty komórkowe mają w swym wyposażeniu kamerę wideo, na której można nagrać choć króciutki występ naszego małego szkraba. Potem z łatwością można to „zrzucić” na komputer. Jeżeli nie posiadamy komputera możemy pójść do profesjonalisty, który zrobi to za nas, zapisując obraz na płytce.
Zobacz także: Rodzinna debata - czy kupić zwierzaka
Kupując aparat cyfrowy kupmy taki z możliwością zapisu krótkiego obrazu wideo. Będziemy mieli na stare lata pamiątkę.
Kiedy nasze dzieci będą miały swoje dzieci pewnie chętnie wrócą do wspomnień. A zapisywane na bieżąco wyczyny naszego zucha pozwolą nam ocenić podczas oglądania jakie maluch robi postępy w mówieniu czy śpiewaniu. Zapewne zauważycie, że z każdym miesiącem czy nawet tygodniem coraz większe. To dopiero będzie radość.
Zobacz także : Nadopiekuńcza babcia