Nauka od najmłodszych lat
Zainteresowanie matematyką należy rozbudzać u dziecka jak najwcześniej. Warto wykorzystać ich naturalną ciekawość świata i chęć poznawania rzeczywistości. Już czterolatek jest w stanie wykształcić podstawowe matematyczne rozumowanie. Co więcej, właśnie na tym etapie rozwoju, dziecko przyswaja dwa razy więcej informacji niż w późniejszych latach. Dzieje się tak, ponieważ podstawowa sieć neuronów w mózgu tworzy się do 6 roku życia. Im jest gęstsza, tym sprawniej przebiegać będą w przyszłości procesy poznawcze dziecka. Ważne jest więc, aby dostarczyć mu bodźców, które pobudzają rozwijanie połączeń nerwowych, kształtując jednocześnie umiejętność koncentracji oraz logicznego myślenia. Stymulujące środowisko we wczesnych latach życia dziecka sprawi, że późniejsza nauka przyjdzie mu łatwiej.
Nauka matematyki poprzez zabawę
Powszechnie wiadomo, że małe dzieci najchętniej uczą się przez zabawę. Łatwiej przyswajają wiedzę, kiedy przekazywana jest im ona w kreatywny sposób. Oprócz standardowych pomocy dydaktycznych, przydatne są gry, muzyka czy przybory plastyczne. Zamiast zwykłych zadań tekstowych, warto układać polecenia w formie łamigłówek czy zagadek. Dzięki temu dziecko nie tylko poznaje podstawowe zagadnienia, ale rozwija również zdolności manualne, językowe i społeczne.
- Ważne, aby na tak wczesnym etapie rozwoju wykształcić w maluchu przekonanie, że nauka może być rozrywką, a nie przykrym obowiązkiem – mówi Judith Mermelstein, metodyk programu MathRiders.– W oparciu o takie założenie wraz z autorytetami w dziedzinie matematyki, pedagogiki oraz behawioryzmu dziecięcego opracowaliśmy MathRiders - dostosowany do indywidualnych potrzeb i zdolności program nauczania dla dzieci od 4. do 18. roku życia. Wdrożyliśmy go dotychczas w Wielkiej Brytanii, Niemczech czy Portugalii – dodaje.
Matematyczne łamigłówki
Jednym z powodów, dla którego dzieci nie potrafią skupić się na zajęciach matematyki w szkole jest zbyt liczna klasa. Nauczyciel nie jest w stanie poświęcić wystarczająco dużo uwagi każdemu uczniowi i weryfikować na bieżąco, czy przyswaja materiał. W lekcji bierze udział jednocześnie nawet 25 osób, podczas gdy dzieci osiągają najlepsze efekty pracując w małych grupach. – Zarówno dzieci w wieku przedszkolnym, jak i w pierwszych klasach szkoły podstawowej, wymagają indywidualnego podejścia – tłumaczy Judith Mermelstein z MathRiders. – W programie Mathjogs dla uczniów w wieku od 4 do 11 lat, maluchy pracują w 5-8 osobowych zespołach. Umożliwia to skupienie się prowadzącego na potrzebach każdego uczestnika, jednocześnie pozwalając na dynamiczną naukę - dodaje. W mniejszych grupach mamy również większą dowolność stosowania zróżnicowanych metod dydaktycznych. Mają tu rację bytu aktywne techniki nauczania przez bajki, piosenki, opowieści i łamigłówki, w które zaangażować można każdego ucznia z osobna. Taka „gimnastyka umysłu” pomaga budować podstawy zrozumienia liczb, kształtów i wzorów.
Polecamy: Trudności w uczeniu się matematyki
Dobre nawyki to podstawa
Zachęcenie malucha do nauki w tak młodym wieku, zrodzi w nim przekonanie, że matematyka to nic strasznego. Szczególnie, gdy połączona jest z zabawą w gronie rówieśników. Śpiewanie piosenek, rozwiązywanie łamigłówek, czytanie bajek – to tylko kilka sposobów na zainteresowanie dziecka tematem i przykucie jego uwagi. Po opanowaniu podstawowych zagadnień i przekonaniu się jak łatwo mu to przyszło, nabierze motywacji do dalszego uczenia się. Przyczyni się to także to zwiększenia jego wiary we własne możliwości i zdolności. Maluch wypracuje pewność siebie i z większą ochotą podejdzie do trudniejszych zadań. Wykształcenie dobrych nawyków już na początku jego przygody z matematyką, przełoży się na odnoszenie dalszych sukcesów w nauce.
Źródło: materiały prasowe inplusPR/ (dr)
Zobacz także: Po czym poznać dobrego nauczyciela matematyki