Filomena - święta czy nie?

Mamy tu do czynienia z nieumyślną mistyfikacją, której Kościół katolicki położył kres dopiero w 1961 roku. I mimo że święto Filomeny zostało oficjalnie zniesione, kult tej świętej wciąż jest żywy, dlatego warto poznać tę ciekawą historię.
/ 02.12.2015 21:05

Fot. Fotolia

Krótka historia św. Filomeny

Podczas prac wykopaliskowych w Katakumbach Pryscyli w Rzymie archeolodzy natrafili 25 maja 1802 roku na grób z ceramiczna tabliczką, na której znajdowały się symbole strzały, palmy, lilii, bicza oraz inskrypcja Pax tecum, Filomena (Pokój z tobą, Filomeno). Wszystko to jednoznacznie kojarzyło się z postacią męczennicy o imieniu Filomena. Szczątki wydobyte z grobu przeniesione zostały do kościoła parafialnego w Mugnano w Kampanii. Na temat fikcyjnej – jak się okazało – męczennicy Filomeny powstawały kolejne legendy, a silny kult tej świętej rozprzestrzeniał się po świecie. Wstawiennictwu świętej Filomeny przypisywano wiele cudownych, nagłych uzdrowień.

Polecamy: Jakie imię dla dziecka?

Według legendy, Filomena była córką greckiego króla, który nawrócił się na chrześcijaństwo. Gdy w III wieku, za cesarza Dioklecjana, wybuchły prześladowania chrześcijan, ojciec razem z córką udał się do Rzymu, aby pertraktować z cesarzem i wyjednać u niego lepsze traktowanie swoich współwyznawców. Dioklecjan zachwycił się urodą Filomeny i chciał pojąć ja za żonę. Ta jednak odmówiła, ponieważ – jak wyjaśniła cesarzowi – została już poślubiona Chrystusowi. Cesarzowi się nie odmawia! Rozzłoszczony Dioklecjan kazał dziewczynę uwięzić i poddać wymyślnym torturom. Na koniec

Filomenę wrzucono do Tybru z kotwicą przywiązaną do szyi, a gdy już była w wodzie, strzelano jeszcze do niej z łuku. Filomena przeżyła, mało tego – nawet  nie odniosła najmniejszej rany. Tak więc została ścięta mieczem. Miało to nastąpić w roku 303.

Co oznacza imię Filomena?

Imię Filomena pochodzi od greckich słów philos – drogi, miły i ménos – męstwo, siła życiowa.

Dzień św. Filomeny – 11 sierpnia.

Źródło: Słownik patronów chrześcijańskich, Janina Kryńska, Wyd. Printex

Redakcja poleca

REKLAMA