Tę słodkość poznałam we Włoszech, gdzie nosi nazwę „Dolce salame”, bowiem wyglądem do złudzenia przypomina prawdziwe salami. Różnica jest jednak zasadnicza: nasze salami zrobione jest z bardzo słodkich składników i z jego słonym pierwowzorem nie ma nic wspólnego.
Myślę, że bardzo interesująco będzie wyglądało to czekoladowe salami wśród kiełbas i mięsiw wielkanocnego śniadania. I choć łatwo pomylić go z prawdziwą kiełbaską, to salami lepiej zjeść jako deser.
Czekoladowe salami podajemy pokrojone w plasterki na desce do krojenia – w ten sposób jeszcze bardziej upodobnimy je do oryginału.
Do jego wykonania będziemy potrzebować:
- szklankę cukru pudru,
- 200 g ciasteczek typu „Dugestive”,
- 90 g stopionego masła,
- 3 żółtka,
- 4 łyżki gorzkiego kakao.
Do miski wkładamy żółtka i wsypujemy cukier puder.
Następnie dodajemy kakao.
I wlewamy rozpuszczone masło.
Wszystkie składniki miksujemy ze sobą na gładką masę.
W osobnej miseczce kruszmy na kawałki ciastka typu „Digestive”.
Pokruszone kawałeczki ciastek wsypujemy do czekoladowej masy.
Wszystko razem mieszamy dużą łyżką.
Z masy formujemy podłużny kształt podobny do tego, jaki ma prawdziwe salami.
Salami owijamy w folię aluminiową i wkładamy do zamrażarki.
Tak wygląda salami po wyciągnięciu, już zamrożone.
W salami wcieramy cukier puder – w ten sposób jeszcze bardziej upodobnimy je do oryginału.
Czekoladowe salami układamy na drewnianej desce do krojenia.
Kroimy je na plasterki i podajemy.
Smacznego!