Smakowite propozycje podania pierogów na kolację wigilijną, nie tylko w znanej, tradycyjnej oprawie.
Pierogi to potrawa już od wielu lat goszcząca na polskich stołach. Choć nie należy do najprostszych i jest czasochłonna, daje spore możliwości stwarzania coraz to nowszych kompozycji smakowych, więc jest jedną z ulubionych wielu z nas. Któż nie smakował w sezonie letnim pierogów z takimi owocami jak, z truskawkami, czy z wiśniami? Kto nie zna smaku pierogów ruskich lub pierogów z serem? Ale na specjalne okazje, takie jak okres Świąt Bożego Narodzenia, a konkretnie na Wigilię pierogi nabierają szczególnego smaku. Szczególnego, bo cała ich tajemnica za każdym razem, gdy je przyrządzamy ukryta jest w nadzieniu. Wystarczy tylko znaleźć chęć do czasochłonnego lepienia pierogów. Oto siedem prostych kroków do świątecznego „nieba w gębie”.
Tradycyjne pierogi z nadzieniem kapustowo-grzybowym
Potrzebne składniki:
Na ciasto
- ½ kg mąki pszennej + garść mąki pszennej na podsypanie ciasta do wałkowania
- 2 jajka
- szczypta soli
- 750 ml zimnej wody (3 szklanki)
- 130 ml / ¾ szklanki letniego mleka
Nadzienie
- 25 dag kapusty kiszonej
- 15 dag suszonej mieszanki grzybowej (prawdziwki, kurki, sośniaki, maślaki) – najlepsze są te zbierane samodzielnie w czasie grzybobrania jesiennego, suszone w słońcu i na świeżym powietrzu. Jednak grzyby z takich zbiorów są bezpieczne do spożycia, tylko wtedy, gdy zbierane są przez wytrawnych znawców. Pozostali muszą skorzystać z mieszanek suszonych grzybów dostępnych w sklepach.
- Natka zielonej pietruszki (mrożona lub suszona)
- Jajko
- 2 duże cebule
- Sól, pieprz, Vegeta
- Kilka łyżek oliwy z oliwek
Przygotowanie
Krok pierwszy: suszone grzyby przepłukujemy na cedzaku w zimnej wodzie, przekładamy do garnka, zalewamy zimną wodą i pozostawiamy na noc.
Krok drugi: kolejnego dnia wodę odlewamy, grzyby ponownie zalewamy świeżą wodą i gotujemy na małym ogniu przez ok. 1 godzinę. Po tym czasie odcedzamy (pozostawiamy tylko ok. 2 szklanek wywaru) kroimy je drobno na desce i pozostawiamy w misce.
Krok trzeci: pokrojoną w drobniutką kostkę cebulę szklimy na oliwie. Odstawiamy. Kapustę kiszoną kroimy drobno i mieszamy z cebulą w garnku. Dodajemy do nich także pokrojone grzyby, drobniutko posiekaną natkę z zielonej pietruszki, 2 szklanki wywaru grzybowego i dusimy na małym ogniu pod przykryciem ok. 50 minut.
Krok czwarty: po duszeniu garnek odcedzamy, a nadmiar wywaru odcedzamy na gęstym sicie (najlepiej mocnym metalowym). Gotowy farsz doprawiamy do smaku pieprzem, solą i Vegetą oraz mieszamy z jednym jajkiem.
Krok piąty: przygotowanie ciasta. W przesianej przez sito na stolnicę mące robimy niewielki dołek, do którego wlewamy ciepłe mleko, energicznie mieszając je z mąką widelcem. Dodajemy jajka i sól i dodając w miarę potrzeby wodę, wyrabiamy gładkie ciasto.
Krok szósty: ciasto podsypujemy mąką i wałkujemy na cienką warstwę o grubości ok. pół centymetra. Przy użyciu filiżanki, szklanki lub innego naczynia o nie gładkich i wąskich krawędziach, średnicy ok. 7 – 8 cm wykrawamy kółka.
Krok siódmy: teraz pozostaje już tylko nakładanie farszu na krążki z ciasta i lepienie. Zaklejone pierogi układamy na stolnicy lub tacy podsypane mąką. Wkładamy do gotującej lekko osolonej wody (najlepiej w dużym szerokim, garnku) i gotujemy przez kilka minut do momentu wypłynięcia wszystkich pierogów na wierzch. Odcedzamy i przepłukujemy zimną wodą.
Dobra rada: najlepiej pierogi gotować w małych partiach, mieszać w trakcie gotowania lekko, drewnianą długą łyżką. Po ułożeniu ugotowanych pierogów na talerzach polewamy je ciepła oliwą ze zrumienioną na niej wcześniej cebulką.
Nietypowe pierogi z nadzieniem soczewicowo-paprykowym
Potrzebne składniki:
Na ciasto
- ½ kg mąki pszennej + garść mąki pszennej na podsypanie ciasta do wałkowania
- 2 jajka
- Szczypta soli
- 750 ml zimnej wody (3 szklanki)
- 130 ml / ¾ szklanki letniego mleka
Nadzienie
- 1 ½ szklanki zielonej soczewicy, 2 szklanki wody
- 1 duża czerwona papryka
- 1 duża żółta papryka
- Zielona natka pietruszki (mrożona lub suszona)
- Jajko
- 3 duże cebule
- Sól, pieprz, Vegeta
- Kilka łyżek oliwy z oliwek
- Bułka tarta w miarę potrzeby
Przygotowanie
Krok pierwszy: zieloną soczewicę wsypujemy do garnka i zalewamy 2 szklankami wody. Gotujemy na małym ogniu pod przykryciem, aż do momentu, gdy zrobi się miękka i całkowicie wsiąknie wodę. Najczęściej wystarcza kilkanaście do 20 minut. Ugotowaną soczewicę odstawiamy na bok w misce.
Krok drugi: myjmy dokładnie żółtą i czerwoną paprykę i kroimy w drobną kosteczkę. Tak samo kroimy 3 cebule i zieloną natkę z pietruszki.
Krok trzeci: Na patelnię z rozgrzaną oliwą wsypujemy warzywa i natkę, podduszamy do momentu, aż papryka będzie miękka, a cebula zeszklona. Zazwyczaj wystarcza ok. 20 minut. Po uduszeniu odstawiamy na bok do ostygnięcia.
Krok czwarty: Soczewicę i duszoną paprykę mieszamy razem z jajkiem. Gotowy farsz doprawiamy do smaku pieprzem, solą i Vegetą. Jeśli farsz jest za bardzo lejący, mieszamy z bułką tartą, aż do uzyskania, gładkiej niezbyt rzadkiej konsystencji farszu (nie przesadzamy z ilością bułki).
Krok piąty: przygotowanie ciasta. W przesianej przez sito na stolnicę mące robimy niewielki dołek, do którego wlewamy ciepłe mleko, energicznie mieszając je z mąką widelcem. Dodajemy jajka i sól i dodając w miarę potrzeby wodę, wyrabiamy gładkie ciasto.
Krok szósty: ciasto podsypujemy mąką i wałkujemy na cienką warstwę o grubości ok. pół centymetra. Przy użyciu filiżanki, szklanki lub innego naczynia o nie gładkich i wąskich krawędziach, średnicy ok. 7 – 8 cm wykrawamy kółka.
Krok siódmy: teraz pozostaje już tylko nakładanie farszu na krążki z ciasta i lepienie. Zaklejone pierogi układamy na stolnicy lub tacy podsypane mąką. Wkładamy do gotującej lekko osolonej wody (najlepiej w dużym szerokim, garnku) i gotujemy przez kilka minut do momentu wypłynięcia wszystkich pierogów na wierzch. Odcedzamy i przepłukujemy zimną wodą.
Dobra rada: najlepiej pierogi gotować w małych partiach, mieszać w trakcie gotowania lekko, drewnianą długą łyżką. Po ułożeniu ugotowanych pierogów na talerzach polewamy je ciepłą oliwą ze zrumienioną na niej wcześniej cebulką.
Warto było lepić pierogi? W takim razie smacznego!