Jak jadają Czesi?

Antybiotyki blokują rozkład alkoholu zostawiając w organizmie trujące półprodukty
Kuchnia czeska nie należy do przesadnie wykwintnych, ale ma do zaoferowania wiele ciekawych smaków, a przy tym jest naprawdę pożywna. Polacy bez trudu odnajdą się w czeskim menu i chętnie jadają potrawy, które Czesi przyrządzają.
/ 14.09.2016 10:18
Antybiotyki blokują rozkład alkoholu zostawiając w organizmie trujące półprodukty

Piwna dominacja

Ponieważ piwo jest napojem, bez którego prawdziwy Czech nie wyobraża sobie nie tylko dnia, ale wręcz udanego posiłku, kuchnia tego kraju musi do piwa pasować. Nie brak w niej zatem rozmaitych przekąsek i mięs, które doskonale komponują się z kuflem zimnego napoju z pianką. Są liczne kluchy, gęste sosy, aromatyczne sery i porządne pieczywo. Wśród przypraw dominuje kminek, wyczuwalne są też nuty imbiru i cynamonu, a do tego kwaśność kiszonej kapusty i oryginalnych marynat. Wszystko idealnie zgrywa się z lekką goryczką i musującym smakiem piwa.

Zobacz też: Jakie jest czeskie piwo?

Od każdego coś dobrego

Ten niewielki kraj przez stulecia pozostawał pod wpływem znacznie większych i silniejszych sąsiadów. Czesi do tych wpływów podchodzili bardzo roztropnie i brali dla siebie wszystko to, co im pasowało. W ten sposób w czeskiej kuchni widoczne są wpływy węgierskie, austriackie, niemieckie czy polskie. Twórczo przetworzone, inaczej przyprawione i podane dziś sprawiają wrażenie dań o rodowodzie czysto czeskim, a tymczasem ich historia zaczęła się gdzie indziej. Drobne kluseczki halušky mają wiele wspólnego z niemieckimi spätzlami, panierowane kotlety zdradzają pochodzenie austriackie, a gulasz wywodzi się z tradycji węgierskiej. Nawet absolutny przebój czeskiej kuchni, czyli knedliki, prawdopodobnie narodziły się w Niemczech. Wszystkie te elementy napływowe zostały jednak przez Czechów przetworzone po swojemu i dziś stanowią integralną część miejscowej kuchni.

Konkret ponad wszystko

Każdy czeski posiłek jest bardzo pożywny, nawet śniadanie okazuje się znacznie cięższe od naszego. Oczywiście Czesi potrafią przygotować i jajecznicę, i twarożek, ale na własny użytek najchętniej smażą coś bardziej konkretnego. Nawet jeśli jajko, to z knedlikami, a do tego jeszcze trochę gulaszu lub pieczeni. Po południu nadchodzi czas na biesiadowanie w gospodzie, gdzie kolejne kufle piwa pojawiają się na stołach wraz z kolejnymi potrawami. Porządna zupa, sycące drugie danie i obowiązkowo deser, oczywiście niezbyt mały - dość wspomnieć, że w roli deseru pojawić się może pokaźna porcja knedli z owocami albo naleśników, co u nas zazwyczaj jest samodzielnym daniem. A ponieważ w tym kraju nikt się nigdzie nie spieszy, to wizyta w gospodzie trwa na tyle długo, by wszystko ułożyło się, jak należy.

Redakcja poleca

REKLAMA