Maotai
W oficjalnej klasyfikacji Maotai należy do rodzaju likierów zwanych baijiu . Jest destylatem sfermentowanych ziaren sorgo – odmiany zboża powszechnie uprawianego w ciepłych rejonach Azji.
W klasyfikacji zapachowej należy do Jiang Xiang – w wolnym tłumaczeniu o zapachu sosu. Właśnie tej odmiany chińskiego białego trunku turyści z zachodu nie znoszą a jego woń przywodzi motoryzacyjne skojarzenia: płyn hamulcowy, olej silnikowy itd.
Maotai wytwarza się w miasteczku o tej samej nazwie w prowincji Guizhou w południowo zachodnich Chinach. Standardowo zawiera ok. 50% alkoholu, ale spotyka się słabsze wersje.
Jest to trunek reprezentacyjny, podawany na specjalne okazje, serwuje się go cudzoziemcom także w trakcie oficjalnych wizyt międzypaństwowych. Jest jedynym alkoholem, jaki można wręczyć jako dyplomatyczny prezent. Był nią podejmowany prezydent Stanów Zjednoczonych Richard Nickson w 1972 roku podczas spotkania w ramach „dyplomacji pingpongowej”.
Baijiu
Baijiu oznacza po prostu biały trunek, dawniej błędnie tłumaczono, że jest to wino. W północnych Chinach wytwarzany jest z sorgo, przenicy, jęczmienia w południowych Chinach produkuje się go z ryżu lub prosa.
Baijiu występuje w kilku wariantach zapachowych:
O zapachu sosu - Jiang Xiang, przykładem jest Maotai,
O ciężkim zapachu - Xiang Xiang lub Lu, przykładem jest Wuliangye (Pięć zbóż)
O lekkim zapachu - Qing Xiang Xiang lub fen – przykładem jest Fen dżiu
O zapachu ryżu – są to Bailu destylowane z ryżu, przykładem jest
O zapachu miodu - feng Xiang – słodkie w smaku
Warstwy - Jian Xiang Xiang lub fu – łączący zapachy sosu, lekki i ciężki.
Pod względem wielkości sprzedaży są najlepiej sprzedającym się produktem alkoholowym na świecie. Rocznie sprzedaje się do ponad 46,8 milionów hektolitrów, podczas gdy wszystkich wódek 44,7 miliona.
Baijiu sprzedaje się w ceramicznych pękatych butelkach. Pije się je w temperaturze pokojowej w małych filiżankach, koniecznie do jedzenia. Tradycja chińska nie dopuszcza możliwości picia w samotności lub na pusty żołądek.
Picie z Chińczykami
Jeśli zasiadamy do stołu z Chińczykami trzeba samemu pilnować ilości wypitego alkoholu, gdyż gospodarz będzie zawsze dolewał do pustego kieliszka, nawet jeśli gość nie będzie już w stanie samodzielnie podnieść kieliszka. Żeby skutecznie odmówić należy odwrócić kieliszek do góry dnem i wyraźnie podkreślić, że ma się już dość. Gan bei (osusz swój kieliszek), czyli po naszemu Na zdrowie.