fot. Fotolia
Warto poświęcić swój czas i nie tylko zadbać o formę, ale przede wszystkim o treść listu motywacyjnego. Pracodawca po jego przeczytaniu powinien wiedzieć, że ma doczyniania z profesjonalistą, który wie co może zaoferować i jak jego praca przełoży się na jego sukces. Bardzo często zdarza się jednak, że pisząc go popełniamy szkolne błędy…
7 błędów w listach motywacyjnych
1. Kopiowanie CV
Podstawowym przewinieniem jest nagminne powtarzanie faktów zawartych w CV. Czytając nasz życiorys pracodawca zdobędzie o nas podstawowe informacje, tj. wykształcenie, czy przebieg kariery zawodowej. W liście motywacyjnym warto skupić się na podkreśleniu swoich kompetencji oraz doświadczeń. - Jeśli np. twój kierunek studiów nie jest związany ze stanowiskiem, o które się ubiegasz, napisz dlaczego dzięki takiej specjalizacji, możesz być cennym dla firmy pracownikiem. Pokaż jak twoje działania i praca przekładają się na sukces firmy. Podaj przykłady. Opisz w kilku słowach swoje sukcesy zawodowe, nawet jeśli nie są duże. Zaintryguj pracodawcę swoimi atutami – zachęca Małgorzata Majewska, ekspert portalu montserpolska.pl.
2. Brak meritum
Często listy nie zawierają odpowiedzi na pytania - dlaczego chcemy swoją przyszłość zawodową związać właśnie z daną firmą lub co sprawiło, że oferta pracy zwróciła naszą uwagę. - Często brak jest konkretnie sprecyzowanych kompetencji kandydata. Nie możemy o nich pisać w sposób nieuporządkowanych, przedstawiając fakty, które nie łączą się ze sobą. Całość musi stwarzać wrażenie spójności – podkreśla Małgorzata Majewska. Jeśli już początkowe zdania okażą się zbyt ogólne i do tego zaczerpnięte z szablonu, to pracodawca nawet nie przeczyta reszty, uznając to za stratę czasu.
3. Błędy ortograficzne
Na podstawie użytego języka czy składni, rekruter wyrabia sobie zdanie o wiedzy kandydata - jego skrupulatności, elokwencji oraz staranności. Niestety bardzo często potencjalni pracownicy wykazują brak znajomości zasad interpunkcji czy ortografii. - W dobie komputerów i edytorów tekstów, nasze błędy świadczą o braku znajomości podstawowych funkcji edycji tekstu, nieposzanowaniu rodzimego języka czy wręcz braku zaangażowania – zaznacza ekspert. Prócz najbardziej rażących błędów, kandydatom zdarza się zapomnieć o tak podstawowych elementach jak: właściwa konstrukcja zdania, poprawna odmiana, zastosowanie znaków interpunkcyjnych, pomijanie akapitów lub nawiasów. Jeśli masz wątpliwości co do poprawności listu, poproś kogoś bliskiego o jego sprawdzenie.
4. Brak adresata
Kandydaci zapominają też, że przy wysyłaniu aplikacji należy zawsze personalizować dokument – z zaznaczeniem do kogo konkretnie ma on trafić. Niekiedy ten pośpiech wynika z braku uwagi, ale częściej jest spowodowany niedbałością i seryjnym wysyłaniem naszych dokumentów. W efekcie rekruter ma pewność, że otrzymał dokładnie taki sam list, jak dziesiątki innych firm, do których aplikował kandydat. - Warto więc pamiętać o dodaniu odpowiedniego nagłówka i tytułu wiadomości. Plusem jest także załączenie numeru referencyjnego oferty pracy, co pomoże potencjalnemu pracodawcy szybko zorientować się, na które stanowisko aplikujemy – wskazuje Małgorzata Majewska z monsterpolska.pl.
Zobacz także: Czego powinniśmy unikać przy tworzeniu CV
5. Nieodpowiednia długość
Optymalna długość listu motywacyjnego wraz z podpisem i nagłówkiem, nie powinna przekraczać jednej strony. Zbyt długi sprawi, że czytający poczuje się przytłoczony nadmiarem informacji o kandydacie. Dodatkowo, przerost liczby nad treścią, spowoduje znudzenie rekrutera. - Z drugiej strony – gdy list motywacyjny jest zbyt krótki, oznacza to zwykle brak pomysłu na zaprezentowanie siebie. To sygnał dla firmy, że jesteśmy albo leniwi albo niepewni, czy nadajemy się na dane stanowisko– podkreśla Małgorzata Majewska.
6. Przesadna oryginalność
List motywacyjny jest dokumentem biznesowym i powinien odpowiadać standardom ich tworzenia. Kreatywność jest wskazana jedynie w przypadku, gdy aplikujemy na stanowiska wymagające takiej umiejętności, jak chociażby copywriter. Dążenie do zbytniej oryginalności może zadziałać na naszą niekorzyść. Należy unikać niezrozumiałego języka czy wymyślnych metafor. - Często kandydaci próbują na siłę zaprezentować swoją erudycję, zapominając o tym, że tekst ma być przede wszystkim czytelny. Stwarza to wrażenie przeintelektualizowania, a nie błyskotliwości. I na pewno nie zostanie dobrze odebrane przez rekrutera, który bardziej doceni konkretny i zwięzły styl wypowiedzi – radzi Małgorzata Majewska.
7. Posługiwanie się szablonami
W Internecie mamy setki szablonów listów motywacyjnych. Wystarczy zmienić imię, nazwisko, datę oraz w nagłówku wpisać odpowiedni adres firmy i gotowe. - Jeśli pracodawca otrzyma kilka bardzo podobnie wyglądających listów motywacyjnych ma pewność, że kandydat nie podszedł do kwestii rekrutacji uczciwie i rzetelnie – przestrzega Małgorzata Majewska, ekspert portalu monsterpolska.pl. Podstawą jest odpowiednie zmodyfikowanie oraz dostosowanie każdego dokumentu do konkretnego stanowiska i ogłoszenia.
Polecamy: Networking - praca z polecenia czy po znajomości?